Przecież wiadomo, że każda mama ma supermoce

27 Październik 2023
Kiedyś darły pierze podczas towarzyskich spotkań, dzisiaj mają MAMU-TY. Przyszłe mamy spotykają się we własnym gronie, tworząc wyjątkową wyprawkę dla małego człowieka. Można dołączyć!

Pierwsze spotkania mają już za sobą. - Grupa jest super! Własnoręcznie szyjąc ciuszki maluchom oraz tworząc dla nich niebanalne zabawki i ozdoby, panie dzielą się pomysłami i troskami. Widać, że potrzebny im jest wzajemny kontakt - to pierwsze wrażenia Anny Przytulskiej z Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, który kobiety w ciąży zaprosiła na twórcze spotkania.

Pomysł rodem z pandemii

- Pomysł wpadł mi do głowy dwa lata temu, podczas pandemii, gdy sama oczekiwałam przyjścia na świat nowego członka rodziny - opowiada pani Anna. - Siedząc w domu, robiłam dekoracje do dziecięcego pokoju, małe kołderki z poszewek na poduszki albo przerabiałam zapomniane koszulki na ubranka dla maluszka. W ten sposób uzbierałam całkiem pokaźną wyprawkę. Pomyślałam, że moje doświadczenie można przełożyć na większe grono kobiet, które często czas oczekiwania na dziecko spędzają na zwolnieniu. Fajnie byłoby czekać kreatywnie.

Zamysł się sprawdził. Pierwsze uczestniczki zadowolone. A pomysłodawczyni ma nadzieję, że nowy cykl będzie kontynuowany przez kolejne tygodnie i miesiące.

- Założenia są takie: spotkania są bezpłatne, zapewniamy większość materiałów, jeden cykl to cztery dwugodzinne spotkania w miesiącu, które odbywają się w czwartki w godz. 10.00-12.00, potem grupa się zmienia, bo przecież zielonogórzanki rodzą w różnym czasie - relacjonuje. - Jeśli są wolne miejsca, można w każdej chwili dołączyć do grupy albo kontynuować udział w kolejnych cyklach.

Kobiecym spotkaniom nieprzypadkowo nadano nazwę MAMU-TY. To nawiązanie do dawnych jesienno-zimowych spotkań towarzyskich, podczas których kobiety na wsi skubały pierze, gawędząc, śmiejąc się, śpiewając i dzieląc się z młodszymi doświadczeniami.

Czapeczki, podusie, zawieszki

Dziś w podobnej atmosferze w siedzibie ZOK-u przy Festiwalowej 3 szyją ubranka dla malucha z nienoszonych już bawełnianych T-shirtów, np. rampersy (letnia wersja pajacyka) albo czapeczki, poduszki w kształcie chmurki ze swetrów zalegających na dnie szaf, robią dekoracje ścienne z odnalezionych skrawków materiałów czy starych książkowych ilustracji albo inne umilacze dziecięcej przestrzeni, jak choćby papierowe girlandy, makramowe sploty i mobile (zabawka nad łóżeczkiem) osadzone na znalezionych w parku gałązkach.

- Możliwości są nieograniczone. A każda z nas ma w sobie supermoce, korzystamy z prostych wzorów sprawdzonych na moim dziecku, a w razie potrzeby wzajemnie sobie pomagamy - mówi A. Przytulska.

Spotkaniom w ZOK-u przyświeca też ekologiczna idea powrotu do tradycji wytwarzania - zamiast kupowania nowych rzeczy, przerabianie starych, z naturalnych materiałów. Własnoręcznie zrobiona przez mamę lalka może stać się ukochaną przytulanką jej dziecka.

MAMU-TY to wspólne robótki ręczne, zajęcia okraszone rozmowami. Pod koniec cyklu każda mama wraca do domu z pozytywną energią i rzeczami dla swojego jeszcze nienarodzonego malucha, które sama dla niego wykonała.

Na kolejne spotkania wciąż można zapisywać się elektronicznie. Adres: ania@zok.com.pl

(el)