Powstaje pierwsza stacja ładowania
Wiecie jak wygląda tramwaj lub elektryczny pociąg? Na dachu ma urządzenie łączące pojazd z siecią energetyczną zawieszoną nad torami. To pantograf.
- Podobnie będzie z naszymi elektrycznymi ursusami? – pytamy szefową MZK.
- Zastosowaliśmy inne rozwiązanie. Pantografy zamontowane są na tych słupach – Barbara Langner pokazuje na trzy wygięte konstrukcje montowane wzdłuż zatoki autobusowej na Wyspiańskiego. – Autobus podjeżdża pod słup, z którego wysuwa się pantograf i łączy się ze specjalnym urządzeniem odbiorczym zamontowanym na dachu ursusa. Po chwili można ładować akumulatory.
I to właśnie ładowanie jest największą sztuką w tworzeniu siatki połączeń autobusowych. Taki elektryczny ursus, wożący pasażerów po Zielonej Górze, po przejechaniu 50 km musi trafić na pętlę wyposażoną w stacje ładowania (takie jak przy Wyspiańskiego). Tu następuje tzw. szybkie ładowanie przy pomocy pantografu i po kilku, kilkunastu minutach można jeździć dalej. I tak przez cały dzień. W końcu pojazd trafia do zajezdni i tu podłączają go do sieci za pomocą... specjalnej wtyczki. Prawie tak, jakby lampkę nocną włączyć do kontaktu. To tzw. wolne ładowanie.
- Dzięki takim zmiennym metodom ładowania utrzymujemy długą żywotność akumulatorów – tłumaczy B. Langner.
Docelowo, po Zielonej Górze ma jeździć 47 elektrycznych ursusów. Kilkanaście pojazdów jest już na miejscu. Część z nich krąży po mieście obsługując wybrane linie, część czeka na odbiór i rejestrację. Sukcesywnie będą wchodzić do eksploatacji.
Równolegle powstaje sieć stacji ładowania. Ta przy ul. Wyspiańskiego powinna działać od połowy listopada. Wcześniej będą trwały próby techniczne. – Zakładamy, że do końca roku kolejne ładowarki pojawią się na centrum przesiadkowym przy dworcu PKP oraz na os. Śląskim – ostrożnie planuje szefowa MZK. Urządzenia wyprodukuje zielonogórska firma Ekoenergetyka.
W sumie punktów ładowania ma być 12. Głównie na pętlach na obrzeżach „starej” Zielonej Góry tam, gdzie zatrzymuje się i ma przerwę w jeździe najwięcej autobusów. Sieć obejmie całą Zieloną Górę łącznie z dzielnicą Nowe Miasto. Stacje ładowania będą na ulicach: Batorego, Bema (centrum przesiadkowe), Botanicznej, Jędrzychowskiej, Truskawkowej, os. Śląskim, Świerkowej, Wrocławskiej, Wyczółkowskiego, Wyspiańskiego i Zawadzkiego „Zośki”.
W ramach tego samego zadania, oprócz kupna autobusów i budowy stacji ładowania, powstaje m.in. centrum przesiadkowe, remontowana jest ul. Dworcowa, przebudowano zajezdnię MZK, którą trzeba było przystosować do obsługi elektrycznych pojazdów.
(tc)