Pomidorowa dla Wielkiej Orkiestry
Posiłek wylicytował Zbigniew Czmuda, właściciel Pałacu Wiechlice. Za 1.500 zł! A gotowanie odbyło się w ostatni czwartek. W. Haręźlak przebrała się za znaną restauratorkę, Magdalenę Gessler. Wielka, blond peruka zmieniła panią Wioletę w słynną smakoszkę i propagatorkę dobrego jedzenia. Towarzyszył jej Leszek Jenek, z kabaretu Ciach. Tym razem wcielił się w postać Roberta Makłowicza, równie znanego kucharza i propagatora smacznej kuchni.
Zadanie prezydent Haręźlak było podwójnie trudne. Nie dość, że musiała zmierzyć się z własną „miłością” do gotowania, to jeszcze cały czas patrzyli jej na ręce sami fachowcy. Poczynając od właściciela pałacu, kończąc na zawodowej obsadzie pałacowej kuchni.
Na dodatek W. Haręźlak musiała ugotować obiad aż dla 40 osób. Tylu bowiem zielonogórskich wolontariuszy WOŚP zaproszono do pałacu, by w ten sposób podziękować im za orkiestrowy wysiłek i poświęcenie.
- Z wielką radością wcieliłam się w postać Magdy Gessler. Mam nadzieję, że nie tylko ja, ale również wszyscy ci wspaniali wolontariusze mieli dobrą zabawę – podsumowała bohaterka wydarzenia.
Co ugotowała para Haręźlak-Jenek? Zupę pomidorową, kotlet schabowy z ziemniaczkami puree i marchewką. Na deser – brzoskwiniowy kisiel.
Podobno smakowało. Wolontariusze powrócili do domów cali i zdrowi…
(pm, kg)