Os. Pomorskie i Śląskie. Mieszkańcy złożyli około tysiąc podpisów

Wśród zgłoszonych uchwał znalazły się dwie najważniejsze, związane z odwołaniem zarówno Jerzego Biczyka, prezesa SM „Kisielin” jak i samej rady, która w opinii wielu osób pozostaje bierna w obliczu braku absolutorium dla zarządu.

- To kolejny ważny krok do przodu w celu naprawienia sytuacji w naszej spółdzielni – uważa Dariusz Prchała, przedstawiciel niezadowolonych spółdzielców. – Zobaczymy, jak na nasze żądanie walnego zgromadzenia zareaguje teraz zarząd SM „Kisielin”. Bardzo szybko udało nam się zebrać te 1000 podpisów, widać że mieszkańcy os. Pomorskiego i Śląskiego chcą zmian.

I faktycznie, zielonogórzanie udowodnili to już w tym roku m.in. biorąc udział w poprzednim walnym zgromadzeniu spółdzielców, które odbyło się 24 czerwca. Wiele osób musiało stać po 5-7 godzin w długiej kolejce w palącym słońcu, by móc oddać swój głos. Nikt ze spółdzielni nie przygotował siedzisk, nikt nie przyniósł wody, nikt nie zapytał czy czegoś potrzebują. Głosowanie trwało łącznie ok. 12 godzin, ale jego rezultat był dla obecnych władz spółdzielni druzgocący – na ok. 650 głosujących niemal 600 było przeciwko zarządowi.

 (md)