Od 1 stycznia podatki w dół
- Niższe podatki? To dobra wiadomość! Zapraszam do domu, znajdę decyzję podatkową – Tomasz Borodziej z Ochli zaprasza nas do środka. Zanim znajdzie dokumenty, przypomnijmy, o co chodzi.
Obniżenie podatków to jeden z warunków połączenia miasta z gminą. – Wyrównamy tak podatki od nieruchomości, że po połączeniu obowiązywać będą niższe stawki – zapowiadał prezydent Janusz Kubicki.
Tabela podatków od nieruchomości zawiera kilkanaście pozycji. Każda gmina sama określa ich wysokość. Dzisiaj w mieście i gminie te stawki są różne. Na przykład, w mieście stawki za mieszkanie są niższe, niż w gminie, o 13 gr (ponad 20 proc.). Za to za grunt zapłacimy o 3 gr więcej (10 proc.).
Po 1 stycznia mieszkaniec miasta zapłaci mniej za ogród wokół domu, mieszkaniec gminy mniej za samo mieszkanie. - Wszyscy na tym zyskają – mówił prezydent Kubicki, porównując swoje osobiste podatki z opłatami wiceprezydenta Krzysztofa Kaliszuka, który mieszka w gminie.
Przykład 1. Prezydent Janusz Kubicki, mieszkaniec Zielonej Góry (dom 103,8 mkw., garaż 17,55 mkw., grunt 325 mkw.) zaoszczędzi na podatku od nieruchomości 30 zł.
Przykład 2. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk, mieszkaniec Kiełpina (dom 169 mkw., grunt 745 mkw.) zaoszczędzi na podatku od nieruchomości 21,87 zł.
- Ciekawe, jak będzie w moim przypadku? – T. Borodziej odnalazł decyzję podatkową z 2013 r. Jego dom ma 230 mkw. powierzchni, grunt wokół domu zajmuje 1.348 mkw. Rocznie płacił 490 zł (za dom – 126 zł,50 gr, za grunt – 363 zł 96 gr).
Co się zmieni? Za grunt nadal obowiązywać będzie stawka 27 gr za mkw. Teraz pan Tomasz zapłaci mniej za dom, bo stawka za mkw. powierzchni budynku zmaleje z 55 gr do 42 gr, czyli o 13 gr. Pomnóżmy to przez powierzchnię domu. Daje to 30 zł różnicy.
- Na razie jest dobrze. Obniżki podatków, nawet niewielkie, pozytywnie wpływają na domowy budżet. Ludzie lepiej przyjmują taką informację niż zawiadomienia o podwyżkach. Zresztą, wszystkie połączeniowe deklaracje i obietnice muszą być dotrzymane. Inaczej gwałtownie spadnie zaufanie do władz – tłumaczy T. Borodziej.
Miejscy radni już przed rokiem obniżyli stawki podatków od nieruchomości (z datą wejścia od 1 stycznia 2015 r.).
W grudniu dołączyli do nich gminni radni.
- Rada przyjęła kilka porządkujących uchwał i przepisów obowiązujących w gminie. Chodzi o to, by były one jednolite z uchwałami obowiązującymi w mieście – tłumaczy wójt Mariusz Zalewski. – Po połączeniu nie powinno być żadnych niedomówień i wątpliwości prawnych. Mieszkańcy muszą mieć jednolite prawa.
Jakie jeszcze zamiany przyjęli radni?
Ustalili, że rodzice nie zapłacą za 10 godzin pobytu dziecka w publicznym przedszkolu, oprócz wyżywienia (podobnie jest w mieście). Do tej pory obowiązywała stawka 10 gr za godzinę.
Radni obniżyli też o 90 proc. średnią cenę skupu żyta ogłaszaną przez GUS. Jest to podstawa do obliczania podatku rolnego na terenie gminy (w mieście ta obniżka już jest uchwalona od roku). Ta zmiana oznacza, że rolnicy zaoszczędzą na podatku rolnym po ok. 120 zł za tzw. hektar przeliczeniowy. Jest jeden minus tej operacji. Na podstawie średniej ceny skupu żyta obliczano również fundusze, jakie do dyspozycji mieli sołtysi. – Sołectwa nic na tym nie stracą. Po 1 stycznia, po prostu, trzeba zmienić ten zapis w statutach sołectw. W projekcie budżetu są zapisane pieniądze na ten cel – wyjaśnia wójt Zalewski.
Gminni radni uchwalili również nowy wzór deklaracji i informacji podatkowych. Czy to oznacza, że teraz wszyscy mają je wypełniać od nowa? – Nic podobnego. Mieszkańcy gminy wypełniać je będą tylko wówczas, gdy przyjdą odnotować jakieś zmiany. Na przykład: rozbudują dom, kupią nieruchomość – tłumaczy wójt Zalewski. – Jeżeli nie doszło do zmian, nic z tym nie trzeba robić.
Tomasz Czyżniewski