Od 1 marca wraca rower miejski

25 luty 2019
Na ulice miasta wracają zielone bicykle. I będzie ich jeszcze więcej! Za tydzień rusza drugi sezon Zielonogórskiego Roweru Miejskiego. Jest kilka zmian.

Zielonogórscy cykliści już ruszyli w miasto, bo pogoda sprzyja, ale na razie jeżdżą tylko na własnych rowerach. Już za tydzień będą mieli wybór. W piątek, 1 marca, już o godz. 0.00, rusza drugi sezon Zielonogórskiego Roweru Miejskiego. Większość miłośników jednośladów będzie się wtedy znajdować w objęciach Morfeusza, ale powetują sobie rano.

W tym roku na miejskich rowerach pojeździmy dłużej. Przez całe dziewięć miesięcy, tj. 275 dni i nocy, aż do końca listopada. Za tydzień na nasze ulice z 40 stacji wyruszy aż 400 miejskich rowerów. Więcej, aniżeli w ubiegłym roku. To odpowiedź miasta na niewyczerpany apetyt zielonogórskich cyklistów. Już podczas pierwszego sezonu ZRM, który trwał zaledwie 102 dni, zielonogórzanie pobili wszelkie rekordy. W nowym systemie zarejestrowało się wówczas aż 20 tysięcy cyklistów, którzy przez około trzy miesiące miejski rower wypożyczyli ponad 200 tys. razy. Nawet w najbardziej paskudną pogodę po mieście krążyło minimum tysiąc zielonych jednośladów. Zielonogórzanie zdecydowanie polubili eko-jazdę i wiatr we włosach.

- Trzy nowe stacje uruchomione zostaną na ul. Nowej (na Zielonej Strzale), Francuskiej (w sąsiedztwie szkoły ekologicznej) i na al. Zjednoczenia (nieopodal Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji) – wymienia Robert Górski, radny i prezes stowarzyszenia Rowerem do Przodu. Sfinansowane zostaną z budżetu miasta, w tym jedna, ta przy ul. Francuskiej, z Budżetu Obywatelskiego. Na os. Przyjaźni i w jego najbliższej okolicy rowery cieszyły się wielkim „braniem”. Tylko ze stacji położonej nieopodal, przy al. Wojska Polskiego/ul. S. Wyszyńskiego, miejski rower w ub. r. był wypożyczony ponad 9,8 tys. razy. Wraz z powstającymi w tym roku stacjami, liczba damek w systemie zwiększy się do 400. Wśród nowych będą wyłącznie rowery zwykłe.

Operator zielonogórskiego systemu, Nextbike Polska, o konkretach nie chce mówić, ale przyznaje, że pracuje nad pozyskaniem w Zielonej Górze dodatkowych stacji sponsorskich wyposażonych w kolejne rowery.

- Mamy nadzieję, że powstaną, choć na pewno nie od 1 marca. Takie stacje finansowane są ze środków biznesowych. Zwykle znajdują się przy galeriach, dużych zakładach pracy i biurowcach - mówi Marek Pogorzelski, rzecznik prasowy Nextbike Polska. Dodajmy, że ułatwiają komunikację ich klientom i pracownikom, przy okazji promując firmę.

W nowym sezonie nastąpi również nieznaczna zmiana lokalizacji jednej ze stacji. Rowery z ulicy Kupieckiej, spod Hotelu Śródmiejskiego, przeniesione zostaną na al. Niepodległości, od strony Lubuskiego Teatru.

- Trzy nowe stacje, zmiana lokalizacji jednej, więcej rowerów, reszta po staremu - kwituje R. Górski. To znaczy? Wśród miejskich rowerów, w których dominują zwykłe jednoślady, nadal będzie 10 tandemów oraz 10 rowerów familijnych. Żeby w ogóle ruszyć nimi z miejsca, najpierw należy uiścić opłatę inicjalną, która wynosi 10 zł. Za 20 minut jazdy zielonym bicyklem nie zapłacimy ani grosza. Od 21. do 60. minuty – 2 zł, za drugą i każdą kolejną godzinę – 4 zł.

Rowerowym wyjadaczom przypominamy jeszcze o uzupełnieniu wpisowego, bo bez 10 zł w „banku” w podróż rowerem nie wyruszą, nowicjuszom podajemy adres strony, za pośrednictwem której mogą dołączyć do grona miejskich cyklistów i zgłębić tajemnice systemu: zielonogorskirowermiejski.pl

Szerokiej drogi!

(el)