Wielkie zmiany na kąpielisku. To raj dla dzieci.
Ogłoszenie w tej sprawie ukazało się w zeszłym tygodniu. Do początku stycznia wykonawcy mają czas na złożenie oferty. - Muszą zaprojektować obiekt i go zbudować. Będą mieli na to czas do 31 maja 2023 r. - informuje Robert Jagiełowicz, dyrektor MOSiR.
A to oznacza, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, latem 2023 r. będziemy mogli pluskać się na nowym kąpielisku.
- Powiedzmy, że jest 1 lipca 2023 r. Zajeżdżamy na parking, wysiadamy z samochodu i… czy parking będzie w tym samym miejscu, co teraz? - pytamy.
- Tak. Będzie w tym samym miejscu. I główne wejście będzie również w tym miejscu, w którym dzisiaj jest brama wjazdowa, a za nią to już inny świat - śmieje się Andrzej Bocheński, radny Zielona Razem, który wraz z radnym Pawłem Wysockim pilotuje przedsięwzięcie. - Dzisiaj po lewej stronie jest teren obsiany trawą, gdzie można np. ustawić przyczepę kempingową. Za dwa lata będzie tam teren przeznaczony dla dzieci. Do zabawy i kąpieli. Płytkie baseny, brodziki, różne zabawowe urządzenia, zjeżdżalnie.
Kąpielisko w dużej mierze dedykowane będzie małym zielonogórzanom, którzy przybędą tutaj z całymi rodzinami. Dzieci będą szaleć w wodnym zakątku, a rodzice będą to mogli obserwować, siedząc na ławeczkach lub w pobliskiej restauracji.
- Znajdować się będzie ona po prawej stronie głównego wejścia. Wewnątrz i na tarasach pomieści około 120 gości - zdradza dyrektor Jagiełowicz. - Do tego na terenie ośrodka będą jeszcze dwa miejsca na ustawienie food trucków.
Za restauracją nadal będą działać boiska, np. do gry w piłkę plażową (znajdzie się w tym samym miejscu, co obecnie). Zamysł jest taki, by jak najmniej ingerować w zieleń i starać się nie wycinać drzew. Trzeba je odpowiednio wykorzystać. - Stąd pomysł, by na drzewach rosnących pomiędzy wejściem a niecką kąpieliska zainstalować park linowy, działający podobnie jak ten w Dolinie Gęśnika. Pod nim znajdzie się miejsce na pole do minigolfa z 18 dołkami - dodaje A. Bocheński.
W maju i czerwcu zeszłego roku prezentowaliśmy w „Łączniku” różne pomysły na zagospodarowanie tego terenu. Najwięcej głosów zebrała propozycja utworzenia sztucznej wyspy na palach, z drewnianą altaną na środku. Zostanie zbudowana. Tutaj będzie można usiąść i odpocząć, patrząc na wodę. Kąpielisko będzie trochę dalej. I będzie mniejsze niż obecne.
- Zostało podzielone na dwie części. Pierwsza, bardziej oddalona od wejścia część będzie naturalnym stawem, zasilanym przez strumień Pustelnik. Tutaj znajdzie się różna roślinność, a wokół będą ścieżki i łąki do spacerów i wypoczynku - wyjaśnia R. Jagiełowicz. - Główna niecka kąpielowa zostanie wykonana ze stali nierdzewnej. Podobne rozwiązanie zastosowano w Drzonkowie. Będzie miała 2.000 mkw. powierzchni i będzie zasilana wodą z miejskich wodociągów. Będzie czysto. Zapewni to stacji uzdatniania wody. Pustelnik nie jest w stanie doprowadzić wody w odpowiedniej ilości.
W tym miejscu znajdzie się też kompleks zjeżdżalni wodnych, w skład którego wejdzie sześć ślizgów różnej wielkości. Będą one miały po kilkadziesiąt metrów długości. Natomiast w niecce dla dzieci, w skład wodnego placu zabaw wejdą m.in. trzy wieże o różnej wysokości, połączone ze sobą za pomocą podestów. Tutaj zostaną zamontowane cztery zjeżdżalnie dla maluchów. Będą miały długość ślizgu od 6 do 25 metrów.
Ciekawostką jest przygotowanie terenu, wraz z infrastrukturą, na potrzeby mobilnego lodowiska z naturalną taflą. - Gdy zajdzie taka potrzeba, będzie tu można zamontować lodowisko, ale to już inne zadanie - mówi R. Jagiełowicz.
Po drugiej stronie niecki powstanie strefa chillout, przeznaczona do odpoczynku i wyciszenia, wyposażona w ławki, leżaki, hamaki, wiatę piknikową, paleniska i miejsca do grillowania.
- Całkowicie zrezygnowaliśmy z funkcji kempingowych kąpieliska. Nie będzie można tutaj ustawić przyczepy czy rozbić namiotu. Nie ma na to miejsca. W zamian będzie wiele wodnych atrakcji dla małych zielonogórzan - wyjaśnia radny Bocheński.
- Ochla będzie miejscem wypoczynku i zabawy dla całych rodzin. Robimy ją z myślą o małych mieszkańcach - podsumowuje prezydent Janusz Kubicki. - Teraz musimy wybrać dobrego wykonawcę, który sprosta wyzwaniu.
Szacuje się, że inwestycja kosztować będzie ok. 40 mln zł. W ramach rządowego Polskiego Ładu - Program Inwestycji Strategicznych, Zielona Góra na ten cel otrzyma 29 mln zł.
(tc)