Nie będzie drogi. Będzie park

- Od dwóch lat tworzy się przedziwne teorie spiskowe – ironizował prezydent  Kubicki podczas ostatniej, sierpniowej sesji rady miasta. – Według jednych, zabiegam o bezpieczny dojazd dzieci do szkoły nr 7 tylko z powodu chęci wsparcia deweloperów, którzy chcą tuż obok wybudować jednorodzinne domki, według drugich, ja sam buduję dużą willę, według trzecich, chcę wybudować kilka wieżowców. To wszystko bzdura – protestował prezydent.

Irytacja prezydenta nie wzięła się z powietrza. Poczuł się wywołany do tablicy przez projekt uchwały radnych o utworzeniu Parku Braniborskiego. Przypomnijmy, że prezydent, ok. 1,5 roku temu, zaproponował radnym wybudowanie nowej drogi, która miałaby umożliwić dzieciom bezpieczne dotarcie do szkoły, przedszkola i żłobka położonych w okolicach tzw. wieży Braniborskiej. Inicjatywa prezydenta została oprotestowana przez mieszkańców, którzy zebrali ok. 8 tys. podpisów pod petycją wzywającą do zaniechania budowy drogi.

– Uszanowałem wolę mieszkańców, ale problem z bezpiecznym dotarciem uczniów do SP-7 pozostał – przypomniał prezydent.

- Są trzy rozwiązania: albo przedłużyć ulicę Braniborską do szkolnych schodów, albo wybudować parking przy wieży Braniborskiej, albo wykorzystać parking przy Domu Kombatanta – nie odpuszczał Jacek Budziński (PiS).

- Parking przy Domu Kombatanta jest zbyt mały, zaledwie na kilka samochodów, parking przy uniwersyteckiej wieży też nie jest rozwiązaniem, bo dzieci musiałyby potem przechodzić na drugą stronę ulicy. Najlepszym rozwiązaniem byłby parking na terenie dzisiejszego kościoła. Taki zresztą cel miała ta działka, ale poprzednia władza przekazała tę działkę na cele religijne – tłumaczył zdenerwowany prezydent. 
- Nie widzę powodu do takich nerwów. Przecież park to miejsce spokoju i ciszy –tonowała nastroje radna Bożena Ronowicz (PiS).

- Trudno się dziwić zdenerwowaniu prezydenta, jest bezpodstawnie atakowany – Mirosław Bukiewicz (PO) bronił prezydenta.

- Szkoda naszych nerwów. Jestem za tym parkiem. Głosujmy – wezwał radnych prezydent Janusz Kubicki.
- Jeśli dobrze rozumiem intencje wnioskodawców uchwały o utworzenia parku, to chodzi im o pewność, że dzięki parkowi nikt nie będzie mógł podejmować prób budowy np. nowej drogi. Otóż się mylą. Ustawa o parkach dopuszcza ingerencję w substancję parku z powodu ważnych powodów publicznych – ostrzegł radny Radosław Brodzik (SLD).

- Inicjatywa utworzenia parku pochodzi od ludzi. To byłby pierwszy, powojenny zielonogórski park, utworzony od zera – apelowała Bożena Ronowicz.
Za utworzeniem parku głosowało 20 radnych, przeciw był jeden, wstrzymał się jeden radny.

(pm)