Na Górce Tatrzańskiej zabawa przez cały rok!
- To idealny teren do wypoczynku i zabawy - mówił w sobotę prezydent, prezentując w minizoo koncepcję zagospodarowania Górki Tatrzańskiej. Jest ona gotowa od półtora roku. Ma być podstawą miejskich starań o unijne pieniądze w tegorocznych konkursach. Mowa o ok. 10 mln zł.
- W zeszłym roku minizoo odwiedziło 100 tys. osób. To pokazuje, jak bardzo zielonogórzanom są potrzebne takie miejsca, gdzie można przyjść z dziećmi, odpocząć i pobawić się – mówił J. Kubicki, wciąż się rozglądając, co robi jego syn biegający od klatki do klatki ze zwierzętami. – Chcemy tutaj stworzyć duży kompleks, m.in. rozbudowując minizoo czy zagospodarowując pobliską Górkę Tatrzańską.
Prezydent na dużej planszy pokazywał, jak wygląda koncepcja. – Zielonogórzanie narzekają, że Górka Tatrzańska nie jest wykorzystywana, nie ma na niej śniegu i odpowiedniej infrastruktury. Dlatego doszliśmy do wniosku, że trzeba tak ten teren zagospodarować, żeby funkcjonował przez cały rok. Zimą narciarze będą jeździć po śniegu, przez resztę roku na igielicie – opowiadał.
* Park linowy: zawiera m.in.: skok indiański, most dwulinowy pomiędzy drzewami, most zwodzony, ścianę wspinaczkową, kaskadę skoków.
* Letni tor saneczkowy: długość toru zjazdowego – 550 m, ilość wózków dwuosobowych (sanek) – 10 szt., różnica wysokości – 24 m, maksymalna prędkość – 40 km/h, ilość tuneli przejazdowych – 4, koryto toru wykonane z blachy.
* Zimowy tor saneczkowy: długość toru – 230 m, szerokość toru (2x1,5 m) – 3 m, różnica poziomów startu i mety – 27 m, koryto toru obsiane trawą, tor oświetlony.
* Całoroczny stok narciarski z wyciągiem: powierzchnia sztucznej trawy – 4,6 tys. mkw., stok narciarski o długości 160 m i szerokości 15 m, tor przeszkód dla wprawnych narciarzy i deskarzy o długości 50 m i szerokości 6 m, wydzielony stok narciarski dla dzieci do zjeżdżania na „byle czym” o długości 60 m i szerokości od 4 do 8 m, wyciąg narciarski o długości 145 m, miękka banda uniemożliwiająca wjazd narciarzy do lasu.
Jednak ta koncepcja nie samą Górką Tatrzańską i stokiem narciarskim stoi. Zacznijmy od początku, czyli od parkingu przed amfiteatrem. Tu zaparkujemy i pójdziemy w las. Zanim jednak do niego wejdziemy, na skraju polany będziemy mogli skorzystać z dwóch boisk do piłki plażowej. Prezydent chciałby na polanie, przy parkingu, postawić zadaszone lodowisko czynne tylko w sezonie zimowym.
Wchodzimy aleją do lasu. Zanim dojdziemy do Górki Tatrzańskiej, po drodze czeka nas kilka atrakcji. Wzdłuż parkowej alei zaplanowano ścieżkę zdrowia z kilkunastoma urządzeniami wykonanymi z drewnianych bali. A kto już sobie poćwiczy, może przenieść się kilkanaście metrów dalej do parku linowego. Tu znajdzie cztery trasy o różnym stopniu trudności: dla dzieci, rekreacyjną, edukacyjną i widokową. Wszystko na powierzchni ok. 1.700 mkw. A po drugiej stronie drogi możemy skorzystać z siłowni na powietrzu i placu zabaw.
My chcemy jednak jeździć! Dochodzimy w rejon Górki Tatrzańskiej. Stoimy koło niewielkiego bistro z wypożyczalnią sprzętu narciarskiego. Jest lato. Musimy się zdecydować, na czym chcemy jeździć. Na sankach? Proszę bardzo – po lewej stronie mamy letni tor saneczkowy (jak w Karpaczu). Musimy się wdrapać na górę, do wiaty startowej. Tam będziemy mieli do dyspozycji 10 dwuosobowych sanek, które stalową rynną mogą mknąć nawet z prędkością 40 km/h. Kilkadziesiąt sekund zajmie nam przejechanie pełnego zakrętów toru o długości 550 m. Później sanki zostaną wciągnięte na górę. A duża ta góra? Różnica poziomów to 24 m. Jakbyśmy zjeżdżali z szóstego piętra wieżowca.
Koniec saneczkowania. Idziemy na narty. Na Górkę Tatrzańską wjedziemy przy pomocy wyciągu orczykowego o długości 145 m (stok ma 160 m długości). Po zmroku będzie oświetlony. Wyłożony sztuczną nawierzchnią umożliwi jeżdżenie przez cały rok. Z boku powstanie specjalny tor z przeszkodami dla sprawnych i lubiących wyzwania narciarzy. Nasze pociechy, te mniej wprawne, będą się mogły bawić na wydzielonym stoku dla dzieci do jazdy na „byle czym”.
Tak będzie latem. A zimą? Oprócz tego, że zamiast sztucznej nawierzchni na stoku pojawi się śnieg, nic się nie zmieni. Nie pojeździmy jednak na letnim torze saneczkowym. Nie będzie to jednak duża strata, bo zimą z Górki Tatrzańskiej będzie można zjeżdżać zimowym torem saneczkowym o długości 230 m. On również będzie wieczorem oświetlony.
A kto się już najeździ, będzie mógł odpocząć na polanie piknikowej pomiędzy stokiem a torem saneczkowym.
Kilkaset metrów dalej w kierunku Ochli (teren nieobjęty na planie powyżej), znajdziemy kolejne pole piknikowe z altanami i miejscem na ognisko. Największą atrakcją tego miejsca będzie wieża widokowa. Wreszcie będzie można sprawdzić, czy w pogodny dzień widać Śnieżkę ze Wzgórz Piastowskich. Podobno tak! Aha. Obok wieży będzie też atrakcja dla rowerzystów – niewielki tor rowerowy z trzema trasami pełnymi różnych przeszkód, kładek i skoczni.
(tc)