Mostem pojedziemy w przyszłym roku

26 Listopad 2021
Odremontowanym mostem w Cigacicach przejedziemy najwcześniej w styczniu 2022 r. Inwestycja, która miała zostać zakończona do 30 listopada br., będzie miała około półtoramiesięczny poślizg.

- W listopadzie powinny zakończyć się wszystkie prace. Nie przewidujemy żadnej zwłoki - te nadzieje powiatu zielonogórskiego z lipca br. prysły z początkiem listopada. Aktualna pozostała ocena: - Z perspektywy już wykonanych prac można powiedzieć, że na początku chyba nikt do końca nie zdawał sobie sprawy z ich ogromu. Za nami kawał dobrej roboty. Wykonawcy, który przecież cały czas pracuje w dużym reżimie sanitarnym, należy się pochwała.

- Nasza opinia od tamtego czasu nie zmieniła się. Widzimy, ile serca wykonawca wkłada w tę pracę. Ale nie zawsze wychodzi… - mówi dziś Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu zielonogórskiego, który wraz z radą budowy regularnie dogląda prac na moście.

Na początku listopada starostwo zielonogórskie poinformowało wojewodę i miasto (wspierają finansowo remont mostu w Cigacicach) oraz mieszkańców, że „pierwotny planowany termin zakończenia remontu na 30 listopada 2021 r. musi zostać przesunięty (…) termin przekazania mostu do użytku zostaje wydłużony do połowy stycznia 2022 r.”

To pewny termin?

- Nie pójdę w zaparte… Mimo naszej energii i starań, zainwestowanych w ten remont, prawda jest taka, że w dobie pandemii i problemów na rynku pracy, który w budownictwie jest nieobliczalny, termin wykonania prac był zagrożony w każdej chwili - wyznaje M. Andrasiak. - Dziś mogę powiedzieć jedno: most jest na ukończeniu, efekt jest widoczny.

Wykonawca, konsorcjum firm PBW Inżynieria Jacek Garbacz i Probudowa.com, zdemontował wodociąg, na moście będzie więc zapowiadany ruch dwukierunkowy dla pieszych z wózkami i prowadzącymi rowery. Brakuje mu kilku tygodni, by remont zakończyć. Trwają już tylko prace wykończeniowe i te dotyczące organizacji ruchu. Budowlańcy ulepszają dojście do mostu i dojazd do niego rowerami. Tu ma pojawić się kawałek ścieżki rowerowej, specjalne przejścia i dodatkowa sygnalizacja dla rowerów. Także światła dla samochodów, które będą jednocześnie badały natężenie ruchu. Od niego będzie uzależniony czas oczekiwania na przejazd. Przed mostem pojawią się też bramownice, które uniemożliwią przejazd przez most bardzo wysokim pojazdom typu ciągnik siodłowy z naczepą. Nie mogą przeszkodzić autobusom i pojazdom rolniczym.

Te ostatnie ulepszenia nie były przewidziane w projekcie. To bonus za cierpliwość. - Wrocławskie konsorcjum postanowiło je wprowadzić na własny koszt, w drodze rekompensaty za przedłużenie remontu - informują w starostwie.

Przesunięcie terminu zakończenia remontu podzielonogórskiego mostu na Odrze, nawet tylko o kilka tygodni, to problem dla mieszkańców Cigacic, którzy codziennie dojeżdżają stąd do pracy. Dla nich każdy kolejny dzień oznacza więcej straconego czasu na przejazdy i więcej pieniędzy wydanych na benzynę… nawet jeśli potem zyskają most jak nowy.

- Oni najbardziej ucierpią. Dlatego przepraszam, że nie udało się dochować pierwotnego terminu - mówi przedstawiciel starostwa, choć kilka tygodni poślizgu przy tak wielkiej inwestycji jak remont stuletniego mostu, to niewiele i do przewidzenia. - Dla powiatu zielonogórskiego to jedna z największych drogowych inwestycji ostatnich lat, można powiedzieć: sztandarowy projekt. Dla wykonawcy też jest wizytówką. I wszystkim nam zależy na tym, by most wyremontowany był jak najlepiej i sprawnie.

Odmładzanie „staruszka” rozpoczęło się w kwietniu ub.r. i kosztuje około 12 mln. zł. Inwestycja jest ważna dla mieszkańców, ale też dla regionu, bo stanowi alternatywę komunikacyjną dla drogi ekspresowej S-3.

(el)