Magda i Paweł zapukają do Twoich drzwi
Już od poniedziałku, przez najbliższe dwa tygodnie, zobaczycie w gminie, pod swoimi domami, młodych ludzi. O kim mowa? O wysłannikach miasta, którzy w 17 zielonogórskich sołectwach, w każdym domu, zostawią projekt Kontraktu Zielonogórskiego. Oczywiście, nie tylko zostawią, również porozmawiają na temat dokumentu. Będą się starali wyjaśniać wątpliwości i wyczerpująco odpowiadać na pytania. Zespoły tworzą studenci i doświadczeni urzędnicy. Jeden z kilkunastu tandemów tworzą: Magda Wasąg, studentka czwartego roku socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego i Paweł Wysocki, urzędnik zielonogórskiego magistratu. Zapytaliśmy, w jaki sposób zamierzają rozmawiać z mieszkańcami gminy?
- Co powiem na wejściu? Proste i poparte szczerym uśmiechem „Dzień dobry” i „Co słychać?”. Ciepłe i serdeczne podejście zawsze działa pozytywnie na ludzi. Mam doświadczenie w pracy z ludźmi, regularnie „chodzę” z różnymi badaniami ankietowymi. Po prostu lubię ludzi i nie staram się narzucać im swojej opinii, a to zawsze działa. Zresztą, ludzie w większości nie są problemowi – uśmiecha się studentka.
Razem z Magdą odwiedzi mieszkańców gminy Paweł Wysocki, zaprawiony w podobnych „akcjach”, chociażby przy spisie ludności, spisie rolnym i roznoszeniu decyzji podatkowych.
- Osobiście uważam, że połączenie jest potrzebne zarówno miastu, jak i gminie, by dalej można byłoby się rozwijać. Przeczytałem Kontrakt Zielonogórski, jestem na bieżąco z informacjami w sprawie połączenia z „Łącznika”, prasy lokalnej i mediów elektronicznych. Wierzę, że cała sprawa służy znakomitej większości mieszkańców miasta i gminy. Zawsze ktoś może mieć inne zdanie, ale najważniejsza jest przecież spokojna i merytoryczna rozmowa. Na pewno zdarzy się, że ktoś nie będzie chciał z nami rozmawiać, ale to normalne – dodaje Paweł.
Projekt Kontraktu Zielonogórskiego ma trafić do wszystkich mieszkańców gminy. – Czekamy na uwagi i opinie! Będziemy się starali je uwzględnić – apeluje prezydent Janusz Kubicki. – Uważam, że wszyscy powinni mieć możliwość nie tylko zapoznać się z warunkami połączenia, ale również mieć wpływ na proponowane rozwiązania.
Krzysztof Grabowski