Lumel dla wojska
Współczesna armia to przede wszystkim nowoczesne technologie. Część z nich ma pionierski charakter, zostały zaprojektowane i wdrożone do produkcji na specjalne zamówienie. Muszą sprostać równie specjalnym wymaganiom, o wysokiej jakości nie wspominając. I choć szczegóły produkcji dla wojska objęte są nie tylko handlową tajemnicą, to jednak każda firma, która produkuje dla armii, czyni z tego swoisty certyfikat własnej jakości i rzetelności.
Podobną postawę przyjęła zielonogórska spółka Lumel, która natychmiast pochwaliła się nawiązaniem stałej współpracy z Pratt & Whitney, amerykańskim producentem silników rakietowych i dla śmigłowców bojowych. Amerykanie kupili przed laty byłe zakłady WZL Rzeszów. Dziś posiadają oddziały w Kaliszu, Rzeszowie oraz Niepołomicach. I to do tych zakładów trafią urządzenia pomiaru temperatury silników lotniczych wyprodukowanych przez naszą spółkę.
Jednym z warunków nawiązania współpracy z Pratt & Whitney było wdrożenie obowiązujących w zakładach Lumelu procedur jakości ISO 9000 do wymagań certyfikatu AQAP, czyli przepisów NATO stawianym dostawcom na rzecz sił zbrojnych.
- To następny ważny krok dla Lumelu, otwiera przed nami nowe rynki. Dostawy dla polskiej armii to olbrzymia satysfakcja, ale i odpowiedzialność, dlatego cieszymy się z zaufania, którym obdarzyli nas nasi wojskowi partnerzy – twierdzi Dinesh Musalekar, prezes zielonogórskiej spółki.
(pm)