Kusimy turystów
Na co może liczyć turysta, który przyjedzie do Winnego Grodu? Karta pozwoli na zjedzenie obiadu i śniadania w niższej cenie, otrzymanie rabatów na koncerty, wystawy i inne wydarzenia kulturalne i artystyczne. Niewykluczone, że goście dostaną zniżkę na skok ze spadochronem lub jazdę na torze kartingowym. - W poniedziałek spotkaliśmy się z zainteresowanymi firmami – mówi Hubert Małyszczyk, szef Visit Zielona Góra. – Hotelarze i restauratorzy bardzo dobrze przyjęli tę inicjatywę. Pokażemy turystom lokale i hotele, w których można dobrze zjeść i odpocząć w komfortowych warunkach. Rozmawiamy też z miejskimi instytucjami kultury.
Karta ma być gotowa w połowie lutego, wtedy będą odbywać się targi turystyczne w partnerskim mieście Cottbus. Zostanie tam zaprezentowana w trzech językach - polskim, niemieckim i angielskim.
- 10 lat temu nie byliśmy przygotowani na Zielonogórską Kartę Turysty – przyznaje H Małyszczyk. – Brakowało atrakcyjnych miejsc, produktów turystycznych, które moglibyśmy „sprzedać”. Obecnie do pokazania mamy nie tylko Palmiarnię i deptak, ale i winnice, Bachusiki, CRS, ogród botaniczny, Centrum Przyrodnicze, park linowy Gęsie Tarasy – wylicza. – Turyści mogą skorzystać z rowerów miejskich. Restauratorzy pochwalili się nam, że mają coraz więcej gości z Niemiec.
Czy karta będzie bezpłatna - zapytaliśmy. - To zależy, jaki ostatecznie przyjmie kształt, rozważamy różne warianty – odpowiada H. Małyszczyk. – Chcemy połączyć kartę z darmowym przejazdem autobusowym. Dzięki temu turysta, zamiast na trzy godziny, zatrzyma się u nas np. na trzy dni.
(rk)