Teraz to gospodarze sołectw mają decydujący głos

28 Listopad 2024
Rada sołtysów ma wspierać pracę urzędu i rady miasta. Prezydent Marcin Pabierowski powołał ją do życia 14 listopada.

Prezydent od początku objęcia swojej funkcji zapowiadał, że będzie dążył do większej współpracy ze wszystkimi 17 zielonogórskimi sołtysami. Nowo powołana rada ma stanowić odpowiedź na słabnącą rolę rady dzielnicy Nowe Miasto, która obecnie pozostaje nieobsadzona. W opinii wielu mieszkańców jej formuła po dziewięciu latach od połączenia miasta z gminą już się wyczerpała.

- Rzeczywiście, jest to już ciało zbędne dla funkcjonowania miasta. Szansę na spełnienie oczekiwań mieszkańców sołectw upatruję we współpracy z sołtysami. Chciałbym, aby dzielili się oni swoją wiedzą na komisjach, regularnie spotykali się z radnymi i przekazywali uwagi zielonogórzan. Rada sołtysów ma gwarantować, że zostaną oni należycie wysłuchani - tłumaczy prezydent Pabierowski.

Taka już nasza rola

Pozytywnie do całej inicjatywy jest nastawiona sołtyska Kiełpina Aneta Walczak. - Zmieniło się podejście władz miasta do sołtysów. Sam fakt, że doszło do spotkania z prezydentem jest najlepszym dowodem. Tego w ostatnich latach brakowało, teraz będziemy mieli stały kontakt, będziemy mogli bezpośrednio powiedzieć, co myślimy. Sołtysi są przecież przedstawicielami mieszkańców, reprezentują ich interesy - wskazuje Walczak. Jej zdaniem kierunek zmian jest dobry. - Należałoby jeszcze poprawić przepływ informacji i dokumentów pomiędzy sołtysami i departamentami urzędu, np. przy okazji realizacji inwestycji. Wierzę, że w tej materii też uda się wypracować nowe standardy - dodaje sołtyska.

Nieco bardziej powściągliwa jest sołtyska Raculi Mirosława Jabłonka. - Cieszę się, że urząd miasta otworzył się na zdanie wyrażane przez sołtysów. Mam nadzieję, że nasze rady będą brane pod uwagę przy kolejnych decyzjach urzędników. Zmiany niosą ze sobą pewne nowe obowiązki. Będziemy musieli w większym stopniu stosować się do różnych procedur m.in. dotyczących zamówień publicznych. Organizacja imprez okolicznościowych będzie wymagała więcej pracy. Ale taka już nasza rola. Odbieramy każdego dnia dziesiątki telefonów od mieszkańców, jesteśmy często przy jądrze problemów, znamy nasze sołectwa. Mam nadzieję, że dzięki nowej radzie będziemy skuteczniejsi - uważa Jabłonka.

Spotkania z radnymi

Ważną częścią działalności sołtysów ma być ich udział w komisjach rady miasta. Sołtyska Ochli Dorota Bojar w miniony poniedziałek uczestniczyła w pracach komisji do spraw integracji, planowania przestrzennego i klimatu. - Nie jest tajemnicą, że w naszym sołectwie mamy olbrzymi problem z drogami i terenami podmokłymi. Na komisji mogłam bezpośrednio spotkać się z dyrektor departamentu zarządzania drogami i przekazać jej wszystkie uwagi mieszkańców. To daje pewną nadzieję na pozytywne zmiany. Wiem, że nie da się wyremontować w rok wszystkich naszych dróg, ale przynajmniej możemy wspólnie wyznaczyć kierunek działania. Skoro rada dzielnicy już w praktyce nie funkcjonuje, chociaż my sołtysi możemy z otwartą przyłbicą podjąć się nowych wyzwań - uważa Bojar.

(md)