Jak ma wyglądać „uzdrawianie” Zastalu?
I na sporcie najpierw się skupimy, wszak za Zastalem ambitna walka, choć zakończona porażką z niepokonanym w Orlen Basket Lidze Anwilem Włocławek. Zielonogórzanie przegrali w minioną sobotę w hali CRS 73:83. W ostatnim numerze pisaliśmy o „niedyspozycji” we wcześniejszym meczu z Basketem Brno, a w konsekwencji nieobecności Jana Wójcika. Ta jednak minęła i „Jasiu” nadal jest zawodnikiem Zastalu. Zagrał też przeciwko Anwilowi.
Trener, jak i zawodnicy zgodnie przyznawali, że konfrontacje z najsilniejszymi w stawce wydadzą owoce w przyszłości. W domyśle - przełożą się na zwycięstwa z niżej notowanymi rywalami. Bo o ile trudno było „rezerwować” komplety punktów ze wspomnianym Anwilem, czy wcześniej Kingiem oraz Śląskiem, porażki sprawiły, że spód tabeli zaczął mocno zielonogórzan przyciągać. Zastal z bilansem 2-7 musi szukać punktów wszędzie, także na wyjazdach. Zresztą dotychczas tylko w halach rywali notował zwycięstwa w OBL. W niedzielę (17.30) zielonogórzanie zmierzą się w Lublinie z Polskim Cukrem Startem. Zespół dobrze znanego nam trenera Artura Gronka ma bilans odwrotny do Zastalu i z pewnością będzie faworytem spotkania.
W tygodniu poprzedzającym i we wcześniejszych więcej niż o wynikach mówiło się o tym, co dzieje się w sprawie organizacji klubu. I co dziać się może w przyszłości. Niebawem miną dwa miesiące od pierwszej, oficjalnej deklaracji prezydenta Janusza Kubickiego mówiącej o tym, że najwyższy czas uzdrowić basket w mieście. W mijającym tygodniu spotkali się przedstawiciele urzędów miasta i marszałkowskiego, klubu oraz reprezentacja kibiców. Przekazy po spotkaniu, choć dość enigmatyczne, mówiły o osiągniętym porozumieniu i ustnej deklaracji współpracy, która ma zagwarantować bezpieczne funkcjonowanie klubu na teraz, bez zaległości wobec obecnych zawodników, a także gwarancję wsparcia zespołu w przyszłości i spłacanie starych grzechów. Mówi się o planie na najbliższe pięć lat.
Klub dalej działałby w obrębie istniejącej spółki Grono SSA, która miałaby być wspierana regularnymi dotacjami przez urząd miasta i urząd marszałkowski. Przedstawiciele obu urzędów mieliby znaleźć się w radzie nadzorczej. Dokumenty klubu poddane zostaną też zewnętrznemu audytowi. Przedstawiciele Klubu Kibica Zastal w swoim oświadczeniu wyrazili nadzieję, że deklaracje wszystkich stron będą miały odzwierciedlenie w wieloletniej współpracy.
(mk)