Hop, na rower! Warto!

23 Wrzesień 2015
Był nocny przejazd ulicami, słodkie upominki i piknik w zatoce parkingowej. A wszystko po to, by pokazać, że jazda na rowerze jest przyjemna, ekonomiczna i bezpieczna. Szczególnie teraz, gdy ścieżki dla cyklistów wyrastają w mieście niczym grzyby po deszczu.

- Bez ściemy. Daleko nam do rozwiązań, które podziwiamy w Berlinie czy Wiedniu. Jednak w Zielonej Górze jest coraz lepiej! – cieszyli się na poniedziałkowej konferencji cykliści ze Stowarzyszenia Rowerem do Przodu. Kilka dni wcześniej kawalkada rowerzystów, pod hasłem Nocnej Masy Krytycznej, przejechała późną porą najruchliwsze ulice miasta, prezentował się też rowerowy patrol policji, przy pomniku Bachusa można było bezpłatnie zrobić przegląd dwukołowca, na fotografii uwieczniono, ile miejsca zajmuje 45 samochodów, 45 rowerów i 45 pieszych, chętni ruszyli w trasę po nowych włościach Zielonej Góry. – To nie koniec działań, które mają zachęcić zmotoryzowanych, by przesiedli się z samochodów na rowery, zaczęli korzystać z komunikacji zbiorowej lub polubili piesze wędrówki – mówił Robert Górski.

Po konferencji, jego stowarzyszenie urządziło piknik w jednej z zatok parkingowych na pl. Pocztowym. Zielona trawka, designerskie meble ogrodowe, słodkości do podjadania. – Przestrzeń miejska jest dla wszystkich, a rozpanoszyły się w niej za bardzo samochody – głosili rowerzyści. Dzień później jazdę na dwóch kółkach zachwalał prezydent Janusz Kubicki. – Można z powodzeniem jeździć w garniturze – zapewniał, kręcąc kółka po deptaku. A potem zatrzymywał mijających go rowerzystów i wręczał słodkie upominki.

Nie da się nie zauważyć, że w naszym mieście przybyło miłośników dwóch kółek. Coraz więcej osób jeździ nie tylko rekreacyjnie, ale pedałuje też do pracy, do sklepu, do szkoły... – Rowerzystów będzie jeszcze więcej – wieszczył Maciej Porębski ze stowarzyszenia. – Przybywa ścieżek i rozwiązań, które sprawiają, że jazda staje się bezpieczniejsza. Wkrótce miasto oplecie sieć dodatkowych 30 kilometrów ścieżek. Tam zastosujemy pomysły podpatrzone w Niemczech i Austrii.

Rowerzyści będą mogli bezpiecznie podróżować po terenie dawnej gminy Zielona Góra. Nowa ścieżka pobiegnie np. od Trasy Północnej do Chynowa, dalej do Zawady, z odbiciem do Krępy i zakończy swój bieg przed starym mostem, w Cigacicach. Będzie też m.in. trasa od ronda Jana Pawła II do przysiółka Rybno, połączona z os. Cegielnia. Ścieżką dojedziemy też od pętli MZK, przy ul. Wrocławskiej, przez rondo, które powstanie przy zjeździe do Raculi, aż do ul. Głogowskiej, tam ruch rowerowy zostanie skierowany na ul. Witosa, w Drzonkowie pojedziemy na tyłach WOSiR-u i „wylądujemy” na rondzie Zatonie-Kiełpin.

Co pomoże zwiększyć bezpieczeństwo na nowych drogach? Wszystko, co uspokoi ruch samochodowy i pozwoli kierowcom lepiej widzieć rowerzystów i pieszych. To m.in. „esowanie” drogi dla samochodów (specjalne szykany na jezdni zmuszają kierowców do jazdy naprzemiennie raz po jednej, raz po drugiej stronie), budowanie wyniesionych przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych, wydzielanie śluz rowerowych na skrzyżowaniach i przed sygnalizacją świetlną. – Nowe ścieżki będą asfaltowe. To najlepsze rozwiązanie. Płyty i bruk nie sprawdzają się, tworzą się nierówności, kałuże, progi, o wypadek nietrudno – zaznacza R. Górski.

(dsp)