Gaudeamus w murach Uniwersytetu Zielonogórskiego
Uniwersytecka aula, przy ul. Podgórnej, we wtorek pękała w szwach. Wśród przybyłych gości same znane postaci: szefowie najważniejszych lubuskich instytucji publicznych oraz prezesi znanych zielonogórskich firm. Wśród nich biskup Adam Dyczkowski, wicewojewoda Robert Paluch, prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, marszałek lubuski Elżbieta Anna Polak, prezes Elektrociepłowni „Zielona Góra” Marian Babiuch. Nie zabrakło także parlamentarzystów. Sala szczególnie życzliwymi oklaskami przywitała Bożennę Bukiewicz i Artura Zasadę.
Wtorkowa inauguracja obfitowała w przemówienia, ale szczególnie ważne były dwa: rektora T. Kuczyńskiego oraz przedstawicielki Ministerstwa Nauki, dyrektor generalnej Anny Budzanowskiej.
Rektor podkreślił niezwykłość tegorocznej inauguracji roku akademickiego. Według T. Kuczyńskiego, zadecydowały o tym trzy elementy: - Po pierwsze, połączenie z sulechowską wyższą szkołą zawodową. Po drugie, powstanie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Po trzecie – konieczność napisania nowej strategii rozwoju dla UZ.
- Chciałbym bardzo podziękować prof. Marianowi Miłkowi za rzetelne, choć twarde negocjacje połączeniowe. Integracja dwóch uczelni to nie jest jednorazowy akt, to długi proces, dlatego liczę na naszą dalszą owocną współpracę. Równie gorące podziękowania kieruję na ręce prezydenta Janusza Kubickiego oraz marszałek Elżbiety Anny Polak, za waszą wielką życzliwość stale okazywaną UZ – tu rektor T. Kuczyński zachęcił salę do długiej salwy braw.
W dalszej części rektorskiego wystąpienia nie zabrakło odniesień do finansów uczelni.
- Dzięki połączeniu, mamy zapewnioną stabilizację finansową przez pięć kolejnych lat. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznało nam specjalną dotację wyrównawczą, dzięki niej przejdziemy sucha stopą przez najtrudniejszy czas reformy szkolnictwa wyższego premiera Gowina. Musimy dobrze wykorzystać ten czas, musimy umiejętnie dostosować się do nowych realiów – kilkakrotnie podkreślił T. Kuczyński.
Rektor UZ wypomniał zielonogórskiemu środowisku akademickiemu zbyt małą liczbę pozyskanych grantów badawczych.
- W przeliczeniu na jednego mieszkańca regionu, pozyskujemy nawet 20-krotnie mniej pieniędzy na badania w porównaniu z tymi najbardziej zapobiegliwymi uczelniami. To się musi zmienić, jeśli chcemy przetrwać – upomniał rektor.
Wystąpienie dyrektor generalnej MNiSzW, Anny Budzanowskiej „opakowane” zostało w znacznie mniej dyscyplinująca formę. Pani dyrektor, opisując długi i burzliwy proces konsultacji proponowanych przez ministerstwo zmian, zarazem często namawiała zielonogórskie środowisko akademickie do krytycznego spojrzenia na projekty przygotowywanych zmian.
- Każda wasza ocena, każda wasza propozycja zostanie z uwagą wysłuchana, powinno nam wszystkim zależeć na sukcesie tej reformy, bez tego sukcesu nie będzie sukcesu polskich uniwersytetów, a bez tego nie będzie sukcesu polskiej nauki i gospodarki – podkreśliła A. Budzanowska.
Wystąpienie prezydenta Janusza Kubickiego było krótkie: - Moje słowa pragnę skierować przede wszystkim do studentów pierwszych roczników. Wiedzę, jaką zdobędziecie, studiując na UZ, będzie procentować przez całe wasze życie. Zróbcie wszystko, byście nie zmarnowali podarowanego wam czasu.
Prezydent udekorował następnie wyraźnie zaskoczonego rektora T. Kuczyńskiego medalem „Zasłużony dla Zielonej Góry”.
Głównym akordem wystąpienia marszałek Elżbiety Polak było wręczenie najlepszej dwójce studentów tzw. stypendiów marszałkowskich.
- W ostatnią sobotę urodził się mój pierwszy wnuk. Jestem osobiście zmotywowana, by chciał studiować w Zielonej Górze, zapewniam: UZ ma i będzie we miał największego przyjaciela – zadeklarowała pani marszałek.
(pm)