Dzięki miastu Ukraińcy zaczęli nowe życie
Fala uchodźców z Ukrainy była tak duża, że podstawowym elementem w pierwszym okresie po wybuchu wojny było znalezienie wszystkim uciekającym lokum, gdzie będą mogli poczuć się bezpiecznie. W tym celu stworzono system dopłat do noclegów m.in. w prywatnych pensjonatach czy hostelach. Jak informuje Konrad Witrylak, dyrektor departamentu prezydenta miasta, urząd przeznaczył na ten cel ok. 13,7 mln zł.
- Pomoc objęła łącznie ponad 13 tys. obywateli Ukrainy. Świadczenia już się zakończyły, ale wraz z realizacją wszystkich wypłat kwota prawdopodobnie przekroczy 15 mln zł – wyjaśnia K. Witrylak. Jednocześnie podkreśla, że ta pomoc była bardzo potrzebna. – Dzięki temu mogli zacząć nowe życie. Myślę, że było warto, szczególnie że wielu z nich już stanęło na nogi i podjęło pracę.
Potwierdza to przypadek Tani Kapanaiko oraz Tani Szadury, które obecnie mieszkają razem w Raculce i pracują w zielonogórskim e-obuwiu. – Pracodawca opłaca nam mieszkanie, ale wcześniej za hostel płacił samorząd. Bardzo nam to pomogło, bo nie wiedziałyśmy, co mamy robić po przyjeździe do Polski. Mamy nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy w przyszłości uda nam się wynająć coś własnego. Niestety, na razie na rynku jest bardzo drogo – zauważają Ukrainki.
(md)