Będzie o szokujących zdjęciach?
Sesja odbędzie się w najbliższy wtorek (23 lutego). W momencie zamykania numeru „Łącznika” nie był jeszcze znany dokładny program.
- Przestrzeń publiczna jest wspólnym dobrem mieszkańców, które trzeba chronić. Zgłaszają się do mnie oburzeni rodzice, którzy nie wiedzieli jak wytłumaczyć dzieciom, dlaczego na zdjęciach są zakrwawione płody - mówił na początku lutego radny Filip Czeszyk. Wtedy przed ratuszem przedstawiono propozycję uchwały. - W tej sprawie nie chodzi o ochronę życia poczętego, ta władza chce nas wszystkich skłócić. Z tego powodu cieszę się, że ta uchwała ma być ponad podziałami - zaznaczył F. Czeszyk.
To projekt zainicjowany przez Zofię Szozdę ze Strajku Kobiet. Poparli go radni: Filip Czeszyk, Andrzej Bocheński, Andrzej Brachmański, Grzegorz Hryniewicz, Tomasz Sroczyński, Rafał Kasza, Wiesław Kuchta, Paweł Wysocki, Robert Górski (wszyscy Zielona Razem), oraz Dariusz Legutowski (KO). Zielona Góra wzoruje się na Wrocławiu.
- Kobiety zmuszone do urodzenia martwych płodów, miałyby jeszcze ze szpitalnego okna oglądać te okropne zdjęcia - złościła się Z. Szozda. - To okrucieństwo i tortura, na to naszej zgody być nie może. Mamy nadzieję, że radni zagłosują za tą uchwałą.
W ten sposób nawiązywała do awantury z maja minionego roku. Wtedy radni Robert Górski, Andrzej Bocheński, Andrzej Brachmański i Filip Czeszyk (wszyscy Zielona Razem), Maciej Klim, ratownik medyczny, a także Krzysztof Fleter – kierowca i twórca znanego bloga „Transport jest głupi”, zamalowali czarną farbą billboardy antyaborcyjne przy wjeździe do urzędu miasta. Te obrazy szokowały, epatowały krwawymi zdjęciami, co więcej - sugerowały nieetyczne zachowanie lekarzy. R. Górski tłumaczył wtedy, że billboardy chciały dowieść, że lekarze zielonogórskiego szpitala są „mordercami”. Za tę akcję radni musieli się tłumaczyć policjantom. Śledztwo wszczęła zielonogórska prokuratura.
- W miejskiej przestrzeni nie ma miejsca na drastyczne obrazy. Nie bez przyczyny pornografia jest zakazana przed godz. 22.00 - prezydent Janusz Kubicki zgadza się z treścią proponowanej uchwały. - Nie ma naszej zgody na to, aby dzieci musiały oglądać treści nieprzeznaczone dla nieletnich. To przekroczenie granic dobrego smaku i przyzwoitości. Szanujmy się nawzajem.
Głos w imieniu mieszkańców zabierał Tomasz Łagutko, przekonywał, że nie wyobraża sobie, by podczas spacerów po Zielonej Górze jego syn musiał przyglądać się rozerwanym płodom.
Inicjatorzy projektu uchwały chcieliby, żeby w Zielonej Górze nie można byłoby umieszczać zdjęć martwych płodów i zwłok, między innymi na billboardach, tablicach, kasetonach, telebimach, pojazdach i przyczepach. Osoby i organizacje łamiące te przepisy zostałyby ukarane grzywną.
Początek sesji o godz. 11.00. Radni spotykają się zdalnie, za pomocą internetu.
(rk)