100 hektarów pełnych zdrowia i smaku

14 luty 2024
Kto nie wie jak rośnie brukselka albo chce zobaczyć kolorowego kalafiora, powinien wziąć korepetycje u Kacpra Szlaskiego. Razem z żoną Małgorzatą prowadzi rodzinne gospodarstwo „Twój targ”. Zielonogórzanie od lat zajadają ich truskawki, sałatę czy kiszoną kapustę. A oni edukują nas w teorii i praktyce.

Kacper Szlaski gospodarskiego życia uczył się od podstaw i od dziecka. Jego rodzice rolniczą działalność we Wrociszowie pod Nową Solą rozkręcali już przed 30 laty. Czuje i lubi wiejskie klimaty, choć w swoim życiu zaliczył również typowo miejski rozdział. Studiował technikę rolniczą i leśną we Wrocławiu. To właśnie tam poznał przyszłą żonę - Gosię, głogowiankę, wówczas studentkę ekonomii. Oboje zostali przy swoich zainteresowaniach, ale zjednoczyli siły. W „Twoim targu” on pracuje w gospodarstwie, ona zajmuje się dokumentacją związaną ze sprzedażą i zatrudnieniem.

Na słodko i wytrawnie

Gospodarstwo liczy ponad 100 ha. Na polach rosną zboża (owies, pszenica, żyto, pszenżyto, jęczmień), truskawki, maliny, sałata, kapusta, ogórki, ziemniaki, buraki, kalafiory i w zasadzie wszystko, co lubi umiarkowany polski klimat. Stoją tu też dwa spore budynki, a w nich między innymi część magazynowa, pomieszczenie na maszyny czy przetwórnia. - To mocno rodzinne gospodarstwo - podkreśla K. Szlaski. - Pracują tu rodzice i ciocia. Zatrudniamy również osoby spoza rodziny. W sezonie przy zbiorach nawet 30 osób.

Wiosną i z początkiem lata dzień zaczyna się tu już o 4 rano, a praca wre do 22.00. - Poleniuchować się nie da - uśmiecha się Gosia Szlaska. Kiedy wszyscy odpoczywają na wakacjach, tu jest najwięcej roboty. Plony zielonogórzanie mogą dostać na Twoim Zielonym Targu w Ochli, giełdzie owocowo-warzywnej przy al. Zjednoczenia czy warzywniaku przy ul. Jaskółczej 32 a, który prowadzą państwo Szlascy. Zatrudniają tu trzy pracownice. Oprócz warzyw i owoców z gospodarstwa „Twój targ” sprzedają towary innych regionalnych producentów - nabiał, sery, ryby, pieczywo, domowe ciasta i słodycze, kawy, miody, oleje. W przyszłości Gosia i Kacper planują rozkręcić podobny sklep przy swoim gospodarstwie we Wrociszowie.

Świeżość to podstawa

- Wyróżnia nas jakość produktu - mówi z dumą pan Kacper. - Moja mama od lat dokłada wszelkich starań, by nasze warzywa i owoce były dobre i zawsze świeże. Skracamy łańcuchy dostaw do minimum. Nasze truskawki trafiają do klienta tego samego dnia, nie magazynujemy ich.

Niektóre warzywa przetwarzają. Możemy spróbować kiszonej kapusty czy ogórków, a także zakwasu z buraka. Na praktykę i organoleptyczne zgłębienie tematu warzyw i owoców najlepiej poczekać na pełnię sezonu. Za teorię możemy zabrać się już teraz. Na Facebookowym profilu „Twojego targu” znajdziemy ciekawe filmiki z gospodarstwa, gdzie dowiemy się np. jak rośnie brukselka, czy jak wyglądają i skąd się biorą kolorowe kalafiory.

(ah)