1 anestezjolog na 10 pacjentów

6 Listopad 2020
Tydzień temu pachnący nowością szpital, w który zamienił się Stadion Narodowy w Warszawie, odwiedziła delegacja z Zielonej Góry.

- Spotkaliśmy tam kilkanaście osób z różnych miast, w których obiekty sportowe będą przekształcone w szpitale. Obecni gospodarze obiektu nie unikali odpowiedzi nawet na nasze najtrudniejsze pytania, chętnie dzieląc się doświadczeniem. Dostaliśmy też wytyczne dla obiektów, które w innych miejscach będą przerabiane w analogiczny sposób. Okazały się bardzo pomocne - relacjonuje Tomasz Cichocki z biura projektowego Arcus – Consult, które opracowało koncepcję adaptacji obiektów zielonogórskiego MOSiR-u na potrzeby szpitala. O planie przekształcenia hali tenisowej i lekkoatletycznej przy ul. Sulechowskiej w szpital tymczasowy pisaliśmy w poprzednim wydaniu „Łącznika”.

Zielonogórski projekt na miejscu konsultował też doświadczony (również wojennie) anestezjolog, doktor Maciej Naskręt. – Dokładnie obejrzał nasze hale i doradził zastosowanie kilku rozwiązań. Na przykład, zauważył że w koncepcji nie uwzględniliśmy depozytu dla pacjentów, którzy tu zostaną przywiezieni – mówi architekt.

Wytyczne, opracowane podczas organizacji szpitala na Stadionie Narodowym, tak określają minimalne zapotrzebowanie na personel medyczny w warunkach epidemicznych: na 28 pacjentów na każdej zmianie (12 godzin) powinni pracować: 1 lekarz, 4 pielęgniarki, 2 ratowników medycznych i 8 opiekunek medycznych; a na 10 miejsc w oddziałach intensywnej terapii: 1 lekarz anestezjolog, 1 lekarz innej specjalności, 4 pielęgniarki, 1 ratownik medyczny, 4 opiekunki medyczne. Uwzględniono system rotacyjny pracy i zmiany zespołów medycznych co trzy godziny. Żaden człowiek nie wytrzyma w kombinezonie dłużej.

W niecały tydzień koncepcja przekształcenia zielonogórskiej hali tenisowej i lekkoatletycznej w szpital została lekko skorygowana.

- Dokument wysłaliśmy do wojewody – informuje Mirosław Szwed, pełnomocnik prezydenta Zielonej Góry ds. powstania szpitala tymczasowego. – Na decyzję ministra zdrowia czekamy w pełnej gotowości do działania – dodaje były dowódca 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego.

(el)