W A-klasie nie ma nudy!
Lider grupy I, Drzonkowianka Gajaelektro.pl Racula poległa jednak w miniony weekend w Mostkach, z Zorzą 0:3. To pierwsza porażka drużyny Damiana Sarneckiego w tym sezonie. Niewykorzystane sytuacje się mszczą? Banał, ale w piłce zawsze aktualny. – W pierwszej połowie mieliśmy trzy, cztery sytuacje, które powinniśmy wykorzystać i zamknąć mecz – stwierdził trener. W drugiej połowie zaczęli strzelać gospodarze. Najpierw z rzutu karnego, a potem potężnie uderzając z 40 metrów. – Karny był moim zdaniem dyskusyjny, a druga bramka to już w ogóle kuriozum. To był nasz najsłabszy mecz, aczkolwiek finały są w czerwcu, a my jesteśmy nadal liderami i nie ma co rozdzierać szat – dodał Sarnecki, który już czeka na sobotę i możliwość rehabilitacji ze Zjednoczonymi Lubrza. To rywal, który strzela mnóstwo goli. W ostatniej kolejce przekonała się o tym TKKF Chynowianka Zielona Góra, która w Lubrzy zremisowała... 5:5. W grupie III na czele też zielonogórski zespół. Zorza Ochla w minioną sobotę pokonała GKS Siedlisko 3:1. – Może się nie obawialiśmy, ale wiedziałem, że to nie będzie mecz do jednej bramki. Pierwsza połowa była koncertowa w naszym wykonaniu. Nie wstydziłbym się tak grać nawet w okręgówce – ocenił Michał Grzelczyk, opiekun Zorzy, spadkowicza z okręgówki, który nie zaznał jeszcze porażki jesienią na A-klasowych boiskach. Awans? – Spokojnie, na razie pokora, praca – ucina Grzelczyk. – Budujemy swój styl, budowa idzie fajnie. Czy będziemy się bić o coś więcej, to powiemy po tej rundzie – dodaje szkoleniowiec. Strzelanina także w Łężycy. Sparta zremisowała z Ikarem Zawada 3:3. Zwrotów akcji, jak to w derbach, mnóstwo. – Mecz był fajny dla kibiców i musimy szanować ten punkcik, tym bardziej, że to spotkanie nam się nie układało – przyznał Maciej Wysocki, trener „Spartan”, którzy też nie przegrali w tej rundzie i są na 4 miejscu. – Trzeba się cieszyć z tego, że młodzież się wprowadza do zespołu. Z meczu na mecz wyglądają coraz lepiej i za chwilę będą stanowić o sile zespołu.
(mk)