Żużel. Najważniejszy jest sport!
- Chcemy w ten sposób pokazać, że zielonogórscy zawodnicy, przedstawiciele różnych dyscyplin, potrafią wspólnie działać na wielu płaszczyznach i integrować się w jednym celu: aby wzmocnić pozycję sportu w naszym mieście - mówi Michał Kociński, odpowiedzialny w zielonogórskim klubie za marketing.
Nikt nie odmawia
Piłkarze, speedrowerowcy, akrobaci, lekkoatleci, koszykarze czy siatkarki - dyscyplina nie ma znaczenia, ważna jest wspólna inicjatywa i działanie. - Nasz projekt powstawał stopniowo. Kiedy pojawialiśmy się na różnych wydarzeniach i obserwowaliśmy zmagania lokalnych sportowców, uznaliśmy, że warto się otworzyć na innych. Na szczęście - nikt nam nie odmówił - dodaje M. Kociński.
Od kilku sezonów ta inicjatywa łączy różnych sportowców, m.in. niezwykle utalentowanych i wytrwałych zawodników Startu Zielona Góra czy akrobatów UKS AS, z którymi Enea Falubaz Zielona Góra współpracuje podczas zimowych przygotowań do sezonu. O dokonaniach wszystkich sportowców przeczytacie na falubaz.com w cotygodniowym cyklu najważniejszych informacji, ale to tylko jeden z elementów naszego projektu.
Korzystna współpraca
Kibice żużlowi mają okazję poznać reprezentantów innych dyscyplin na Strefie Falubaziaka, która przyciąga wieloma atrakcjami. Jej stałe elementy to konkurencje zręcznościowe, animacje plastyczne, malowanie twarzy, żużlowe kolorowanki, żużlowe memory i tor do gry w kapsle, ale dzięki spotkaniom ze sportowcami, wizyta tam ma też wymiar edukacyjny. - Dzięki temu, że mamy możliwość prezentacji na Strefie Falubaziaka mieszkańcy bardziej nas kojarzą i rozpoznają. Bardzo doceniamy to, że dostrzegacie aktywności innych klubów, to dla nas też szansa na ciekawą promocję - mówi trener UKS Świt Drzonków Robert Jankowski. Jego siatkarki odnoszą coraz większe sukcesy w kategorii kadetek, juniorek, młodziczek i z pewnością już niedługo usłyszymy o ich kolejnych trofeach.
Stali goście na Strefie Falubaziaka to także speedrowerowcy z KS Marwis Harpagan Zielona Góra.
- Bardzo się cieszymy, że nasze działania na arenie sportowej Zielonej Góry zostały dostrzeżone przez klub żużlowy. To dla nas wielka nobilitacja, ale zarazem odpowiedzialność. Nasz klub powstał z pasji, a wszystko co robimy opieramy na wzajemnym szacunku między zawodnikami. Staramy się, aby współpraca była korzystna dla obu dyscyplin - dodaje założyciel KS Harpagan i utytułowany zawodnik Paweł Kokot.
Na meczach nie może też zabraknąć piłkarzy z Akademii Piłkarskiej Macieja Murawskiego. - Wspólne eventy, treningi, akcje charytatywne, ścisła współpraca pod kątem wzajemnej promocji, turnieje podczas spotkań przy W69, wizyty w Strefie Falubaziaka, a przede wszystkim kibicowanie i duża dawka adrenaliny. Tak możemy scharakteryzować wspólne działania, które rozpoczęły się już dawno temu ze względu na duże zainteresowanie naszych piłkarzy tą dyscypliną. Dzięki kontaktom, wspólnym znajomym, a przede wszystkim inicjatywie klubu żużlowego nasze wspólne działania zyskały już długoletnią tradycję. Zarówno nasi zawodnicy, jak i my ludzie kierujący i pracujący w APMM, jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni, że jako jedyny klub piłkarski, możemy być częścią żużlowej drużyny i należeć do grupy zrzeszającej Partnerskie Kluby Sportowe. Mamy nadzieję, że przed nami jeszcze długa droga i wiele ciekawych wspólnych projektów! Teraz jednak trzymamy kciuki za powrót naszej drużyny tam, gdzie jej miejsce - do PGE Ekstraligi - podkreśla jeden z trenerów Tomasz Skrzypczak.
Małgorzata Dobrowolska