Winobranie 2023. Zielonogórzanie dali z siebie wszystko!
Mimo że zawsze znajdą się malkontenci, którzy zarzucają wydarzeniu ludyczny charakter, to z pewnością nie można mu odmówić rozmachu i tego, że choć przez chwilę, mimo dzielących nas różnic, jesteśmy jednością. Łączy nas Zielona Góra.
Prezydent Janusz Kubicki i Bachus pojechali cadillakiem. Z odsłoniętym dachem, żeby pozdrawiać publiczność. Największą formacją, która poszła w orszaku była Asocjacja 2006 z Poznania pod kierunkiem Piotra Tetlaka. W swoich spektaklach twórcy bazują na dużych obiektach scenograficznych, rozbudowanych kostiumach i igrają z żywiołami. Niejednokrotnie wykorzystują wodę i ogień dla podkreślenia dramaturgii.
Woda zresztą była, obok historii miasta i wizji jego przyszłości, jednym z motywów przewodnich tegorocznego korowodu. Spory udział miały w tym dzieci, bowiem to one stworzyły dekoracje. Pracowały w szkołach, które zgłosiły się na ochotnika do pomocy w tworzeniu oprawy plastycznej wydarzenia.
Tradycyjnie zadziwiała sprawność szczudlarzy i zachwycały glinoludy, których obecność na dobre wpisała się już w korowód. Przedstawiciele dzielnicy Nowe Miasto maszerowali w strojach ludowych. Do tego grupy rekonstrukcyjne, a wśród nich Prasłowianie, średniowieczni wojowie, rycerze, mieszczanie. A jeśli już o mieszczanach mowa, to ci współcześni również dali popis kreatywności. Na zielonogórzan zawsze można liczyć!
(ah)