Sky Park. Podniebny plac zabaw otwarty!
W ubiegły piątek chętnych do zobaczenia wielopoziomowego parkingu nie brakowało. Szczególna popularnością cieszył się Sky Park na dachu budynku. Gdy tylko został oficjalnie otwarty, w kilka sekund zapełnił się dziećmi, ich rodzicami i opiekunami. Śmiechy, okrzyki i piski radości niosły się szerokim echem, gdy najmłodsi zielonogórzanie próbowali kolejnych atrakcji!
Wyjątkowe połączenie
- Jest świetny, budynek łączy w sobie przyjemne z pożytecznym - przekonuje Wioleta Haręźlak, dyrektorka Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych w magistracie. - Ma cechy użytkowe związane z parkowaniem samochodów, jednocześnie daje szansę najmłodszym, aby fajnie spędzić czas. A widok z dachu jest naprawdę ładny!
Dyrektorka potwierdza przy tym wcześniejszą deklarację prezydenta Janusza Kubickiego. - To, co obiecujemy, spełniamy. Do końca wakacji parking będzie darmowy - podkreśla W. Haręźlak.
Decydowali mieszkańcy
Osobą, która od początku chodziła, rozmawiała i przekonywała innych do inwestycji jest radny Filip Gryko z Zielona Razem. - Mieliśmy wybudować parking. Ale w głowie pojawiła się idea, żeby to było również coś dla dzieci i młodzieży. Chcieliśmy odzyskać ten fajny teren dla mieszkańców. I zrodziła się koncepcja Sky Park - wyjaśnia F. Gryko.
Radny cieszy się, że całość zakończyła się sukcesem. - To nie była łatwa droga. Od początku przyjęliśmy założenie, że mieszkańcy sami powinni wskazać m.in. jakie atrakcje są potrzebne, jaka elewacja budynku im się najbardziej podoba. To wszystko wiązało się z czasem. Prace projektowe trwały ponad rok, konsultacje społeczne pół roku. Mówimy tu o przedsięwzięciu, które zajęło trzy lata - wskazuje F. Gryko. - Dziś czuję się szczęśliwy, ale najważniejsze, żeby dzieciaki dobrze się tu czuły i były szczęśliwe!
Inwestycja za 35 mln zł
Inwestycja pochłonęła łącznie ok. 35 mln zł. - Pierwotnie kwota miała wynieść ok. 30 mln zł. Połowę tych funduszy, ok. 15 mln zł, wyłożył na realizację rząd w ramach programu Polski Ład. Dopiero później cena wzrosła - przypomina poseł Jerzy Materna. Jego zdaniem adaptacja dachu budynku dla dzieci to strzał w dziesiątkę. - Obok mamy Palmiarnię z dodatkowymi atrakcjami. Wszystko świetnie się spina i wpisuje w potrzeby mieszkańców.
Podczas budowy nie obeszło się bez trudności, z którymi musiał zmierzyć się urząd miasta i główny wykonawca, firma Budimex. - Odkryliśmy pod ziemią pozostałości budynków, dawne piwnice. Konstrukcje należało rozebrać. W międzyczasie przyszła pandemia, wybuchła wojna w Ukrainie, nastąpiły przerwy w dostawie stali, waloryzacje wynagrodzeń. Dodatkowych utrudnień nie brakowało - mówi Monika Krajewska z Departamentu Inwestycji Miejskich w magistracie. - Wydłużyliśmy nieco termin realizacji inwestycji i wszystkie przeszkody udało nam się po kolei pokonać.
Naprawdę duże „wow”
- Z zewnątrz w ogóle nie widać, że to parking - uważa Piotr Barczak, przewodniczący rady miasta. - W pobliżu mamy firmy, urzędy, przyjeżdża tu dużo osób. Blisko jest też do starówki. Budowa parkingu w tym miejscu była absolutną koniecznością. Całość jest technicznie dobrze przygotowana, wjazdy są ładne, świetnie oznaczone i bezpieczne. Jestem przekonany, że parking będzie cieszył się popularnością.
Jak obiekt oceniają mieszkańcy? - Naprawdę duże „wow”. Fajne miejsce - mówi Żaneta Jasiecz. - Dziś przyszłam do Sky Park sama, bez synów, z ciekawości, aby przekonać się czy warto ich tu zabrać. Myślę, że wszystko im się będzie podobało. Jeżdżą na rowerach, więc tor będzie dla nich największą atrakcją.
Włodzimierz Wasilewicz, którego spotykamy z dwójką dzieci, żoną i teściową, nie potrafi wskazać najlepszej atrakcji. - Wszystko jest super, nawet nawierzchnia - śmieje się zielonogórzanin. - Niech dzieci zdecydują, które zabawki są najfajniejsze, czy ta wielka siatka, czy drabinki. Po kolei wypróbujemy wszystkie!
(md)