Puchar Davisa. Hurkacz w CRS!
O sile dopingu kibiców w zielonogórskiej hali będzie mógł się przekonać Hubert Hurkacz, czyli dziewiąty tenisista rankingu ATP. - Hubert postawił przed całą drużyną cel awansu do najlepszej szesnastki - informuje Rafał Helbik, dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisowego. By tak się stało, trzeba pokonać wrześniowych rywali w hali CRS i wygrać potem wiosenne spotkanie.
Przewidywany skład biało-czerwonych na mecz z Koreą Płd., to oprócz Hurkacza: Kamil Majchrzak, Jan Zieliński i Maks Kaśnikowski. Kapitanem reprezentacji będzie Mariusz Fyrstenberg.
Ten ostatni miał okazję grać u nas w 2013 r., gdy tenis w reprezentacyjnym wydaniu po raz pierwszy przyjechał do hali CRS. Polska, z najlepszym wówczas w reprezentacji Jerzym Janowiczem na czele, pokonała reprezentację RPA w meczu Pucharu Davisa 3:1. Dwa lata później przeżywaliśmy przegrany występ Polek z reprezentacją Szwajcarii 2:3 w Pucharze Federacji. O tenisową ucztę dbały wówczas m.in. Agnieszka Radwańska i jedna z tenisowych legend Martina Hingis.
W 2019 r. podziwialiśmy w biało-czerwonych barwach wschodzącą wtedy gwiazdę, dziś niekwestionowaną numer jeden w kobiecym tenisie - Igę Świątek, która grała wraz z kobiecą reprezentacją w barażowym turnieju Fed Cup o powrót do elity.
Do tego grano u nas towarzysko i klubowo. W grudniu 2021 r. Polska reprezentacja mierzyła się w towarzyskim meczu z reprezentacją Czech, przegrywając 2:4, rok później najlepsze klubowe drużyny walczyły o mistrzostwo kraju w ramach decydujących rozstrzygnięć Superligi.
- Sama kadra wybrała sobie Zieloną Górę. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony - podkreśla prezydent Marcin Pabierowski.
- Wierzę, że kibice dopiszą. Tym bardziej, że to będzie w czasie Winobrania - dodał Marcin Jabłoński, marszałek województwa lubuskiego.
(mk)