Piknik, strzały i bieg na otwarcie obwodnicy
Ewa Pawelec ze Starego Kisielina przyjechała, żeby kibicować mężowi Mariuszowi, który nie mógł sobie odpuścić biegu na dziesięć kilometrów. – To bardzo potrzebna inwestycja, bo skończą się korki na Trasie Północnej. Koleżanka z Suchej cieszy się z szybszego dojazdu do miasta – przekonuje pani Ewa.
Roberta Stefańskiego skusiła impreza towarzysząca otwarciu trasy, nie ukrywa jednak, że śledził jak obwodnica powstawała. – Miasto musi się rozwijać, trzeba budować nowe drogi – uważa pan Robert. Anna i Krzysztof Symczukowie chcieli zobaczyć inwestycję, o której słyszeli dużo dobrego. – Przekonują nas argumenty prezydenta Kubickiego, nowa obwodnica sprawi, że na Trasie Północnej przestaniemy stać w gigantycznych korkach – mówiło zgodnie małżeństwo.
- Udało nam się dokonać tego, co wydawało się niemożliwe – mówi prezydent Janusz Kubicki. – Miała być dzisiaj z nami Bożenna Bukiewicz (była szefowa lubuskiej PO – red.). Prosiła, aby przeprosić za nieobecność. Bardzo nam pomogła. Pałeczkę przejął po niej Jerzy Materna (PiS), któremu też dziękuję za wsparcie. W 2014 r. obiecaliśmy, że wybudujemy obwodnicę i słowa dotrzymaliśmy.
Radości nie ukrywa Sebastian Jagiełowicz, przewodniczący zarządu Dzielnicy Nowe Miasto:- –Mieszkańcy sołectw Drzonków i Racula opowiedzieli się za połączeniem z miastem m. in. dlatego, że prezydent Kubicki zadeklarował wyprowadzenie ruchu samochodów ciężarowych z centrum sołectw – mówi S. Jagiełowicz.
Radny Wiesław Kuchta, mieszkaniec sołectwa Sucha: – Drzonków, Racula i Kiełpin odetchną z ulgą, mieszkańcy mają dość ciężarówek.
- To kluczowa inwestycja dla zielonogórskich sołectw pod względem bezpieczeństwa. Za dwa, trzy miesiące, zmierzymy poziom hałasu na drodze. Jeżeli wykażą potrzebę budowy ekranów akustycznych, takie powstaną – obiecuje radny Tomasz Sroczyński, mieszkaniec Raculi.
(rk)