Tancbuda działa pełną parą

Lokal po kawiarni Roksana zmienił się nie do poznania. W czasie trwającego ponad rok remontu, który pochłonął nieco ponad 2 mln zł, praktycznie przebudowano obiekt. Okazało się, że nieremontowany od 50 lat budynek nie miał połowy fundamentów oraz wieńca stropowego.

- Słupy podtrzymujące budynek zapadły się w ziemię na pół metra, bo brakowało fundamentów, a dach, który początkowo miał być tylko przebudowany, musiał być zrobiony od podstaw. Te niespodzianki budowlane znacznie podwyższyły szacowane koszty – tłumaczy Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji miejskich.

O remont budynku zabiegało w ubiegłorocznym budżecie obywatelskim Stowarzyszenie Pożytku Publicznego „Spokotaniec”, pod wodzą znanego choreografa i tancerza Filipa Czeszyka. Osiągnięty efekt jest, jego zdaniem, więcej niż satysfakcjonujący, bo oprócz jednego z najnowocześniejszych tego typu miejsc do nauki tańca w kraju, zyskano też miejsce, które pomoże realizować projekty młodym ambitnym twórcom.

- Na wrześniowe zajęcia, jeszcze przed oficjalnym otwarciem Tancbudy, zgłosiło się ponad 150 osób. Jeśli dodamy kolejnych 270 z poprzedniego sezonu, to otrzymamy ponad 400 osób zainteresowanych zajęciami. Pracuję z młodzieżą od ponad 20 lat i takich tłumów nie pamiętam – uśmiecha się F. Czeszyk. - Dosłownie za chwilę będziemy wdrażali dwa projekty. Akademia Talentów Spoko, czyli coś na wzór osiedlowego domu kultury. Nasi tancerze będą odpowiedzialni za realizację różnych inicjatyw, zaczynając od wykreowania liderów, kończąc na pozyskiwaniu funduszy, to będzie świetna szkoła życia dla młodych. Drugi projekt to wieczorki taneczne dla seniorów – zapowiada F. Czeszyk.

Tancbuda już od września służy jako zaplecze zajęć z WF-u dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 1.

(kg)