Ostatni dzwonek na wnioski
Czasu pozostało naprawdę niewiele. – Wiem, wiem! Dlatego szybko piszę – żartuje Grażyna Łęc. Przyszła w środę do urzędu miasta, by złożyć wniosek do budżetu obywatelskiego. – Mieszkam na Chynowie, na os. Kolorowym, przy ul. Złotej. Mój dom stoi praktycznie w lesie. Strasznie tu ciemno! Marzę, by stanęły tu latarnie. Nie jestem zachłanna, wystarczy, żeby świeciła co druga.
Pani Grażyna pamięta, jak zawalczyli o swoje, w zeszłorocznym budżecie, mieszkańcy Chynowa. – O boisko, ścieżkę pieszo-rowerową, utwardzenie dróg... – wylicza. – Rzeczywiście, drogi mamy teraz jako-takie, ale oświetlenia brakuje. Strach chodzić, strach dom zostawiać pusty. Potrzebujemy tych lamp! Ile można wspomagać się latarką?
W dniu, w którym pani Grażyna złożyła swój wniosek, w urzędzie miasta było już zarejestrowanych ponad 60 propozycji mieszkańców. I trudno się dziwić tej ilości! Przecież ilu zielonogórzan, tyle może być pomysłów, marzeń, potrzeb. A jedne tak różne od drugich...
Pamiętajmy! Do podziału jest 6 mln zł! Sami zdecydujmy, na co wydać te pieniądze. Wnioski można składać jeszcze dziś, w piątek, 28 listopada, na papierze w godzinach pracy urzędu (od 7.30 do 15.00), a drogą mailową nawet do północy: budzet2015@um.zielona-gora.pl.
Okazuje się, że najwięcej mamy potrzeb, nazwijmy je „blisko ziemi” – bo związanych z drogą, chodnikiem, miejscami, po którym depczemy, jeździmy... Są prośby o naprawę starych chodników (np. od ul. Grunwaldzkiej do Horsztyńskiego) lub budowę nowych (np. między ul. Jagiellonki a Batorego). Przydałoby się wyremontować schody prowadzące z parku św. Trójcy do przystanku MZK (al. Wojska Polskiego) oraz ulice (m.in. Kościuszki, Lubuską, Foluszową, na os. Bajkowym).
Tak jak pani Grażyna z ul. Złotej, o latarniach marzą mieszkańcy m.in. Jemiołowej, Piastowskiej, Ludowej, Pinokia, Tęczowej, Oliwkowej, Seledynowej. Z kolei parkingów domagają się zmotoryzowani mieszkańcy m.in. Sucharskiego, Okulickiego, Francuskiej, Zawadzkiego, Ptasiej oraz odwiedzający stary cmentarz przy Wrocławskiej.
Widać, że bardzo troszczymy się o najmłodszych mieszkańców. Dla naszych skarbów prosimy o nowe place zabaw (m.in. przy przedszkolu nr 34, na os. Leśnym, na os. Kolorowym, na Jędrzychowie), tereny rekreacyjno sportowe (np. na skwerze przy ul. Ludowej i Harcerskiej albo na terenie między Francuską a Braci Gierymskich). Niektórzy pomyśleli o czworonożnych przyjaciołach, prosząc o wybieg dla psów i tor przeszkód w Parku Piastowskim oraz o budowę ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt. Nie zabrakło, wśród składających wnioski, miłośników przyrody – jest prośba np. o oczyszczenie Doliny Luizy wzdłuż brzegów Gęśnika albo oczyszczenie skarpy na Wagmostawie.
Są i pomysły, nazwijmy je, z rozmachem! Pomyślcie, jak pięknie byłoby, gdyby przed filharmonią stanęła multimedialna fontanna, na pl. Bohaterów – pomnik marszałka Piłsudskiego, a na tzw. Starej Gazowni i na Górce Tatrzańskiej – wieże widokowe!
Nie ma pomysłów „z kosmosu”. Ani rzeczy niemożliwych. Trzeba tylko swoje marzenia i potrzeby przelać na papier albo wklepać do komputera.
W grudniu wnioski zostaną zweryfikowane przez wydziały merytoryczne urzędu. Powstanie lista zadań, na które będziemy mogli głosować w styczniu.
(dsp)