800 kilometrów i 700 kół na jubileusz miasta
Na wycieczki zapraszani byli wszyscy mieszkańcy Zielonej Góry. Inicjatywa cieszyła się dużym zainteresowaniem, w jednym z rajdów wzięło udział aż 111 osób.
Każdy miał dojechać
- Zasada była prosta, każdy ma dojechać do mety, nikogo nie zostawiamy - podkreśla Paweł Przykaza, student informatyki, który przyłączył się do inicjatywy. - Z tego powodu dzieliliśmy uczestników rajdów na grupy, tak aby dopasować do nich tempo i daną trasę. To często były całe rodziny z dziećmi, starzy i młodzi. Nasz najmłodszy rowerzysta miał jedynie siedem lat, najstarszy ponad 70!
Łącznie odbyły się 22 rajdy, każdy z nich miał motyw przewodni i dodatkowe atrakcje. - Przykładowo 11 listopada z okazji Dnia Niepodległości odwiedziliśmy muzeum wojskowe w Drzonowie. Następnego dnia byliśmy w skansenie fortyfikacyjnym w Leśnej Górze i Cigacicach. Z kolei na Winobranie trasa wiodła przez winnicę w Górzykowie albo centrum winiarstwa w Zaborze. Przy okazji staraliśmy się zawsze mieć przygotowane konkursy z upominkami. Towarzyszyli nam też przewodnicy, którzy opowiadali o historii i walorach odwiedzanych miejsc - tłumaczy Aleksandra Lemańska. - Pierwszy wyjazd był 2 lipca, ostatni w grudniu, zakończył się pod miejską choinką.
Według założeń projektu łączna trasa wszystkich wycieczek miała mieć 800 kilometrów - w nawiązaniu do jubileuszu Zielonej Góry. - Z kolei z okazji drugiej rocznicy chcieliśmy mieć co najmniej 700 kół rowerowych czyli 350 uczestników. Ostatecznie przebiliśmy tę liczbę, bo w naszej zabawie wzięło udział 408 mieszkańców - dodaje P. Przykaza.
Teraz wielki mecz
KU AZS UZ nie osiada na laurach i już teraz zaprasza mieszkańców na kolejną imprezę zaplanowaną na 19 grudnia w szkole w Drzonkowie. To wtedy ma się tam odbyć wielki mecz futsalu pomiędzy mieszkańcami Zielonej Góry. Gra będzie się toczyć do 800 bramek lub do momentu, gdy na boisku wystąpi 700 zawodników.
(md)