Dyrektor „Medyka” wraca. To koniec sporu?

1 Kwiecień 2022
Po prawie trzech miesiącach awantury wokół Centrum Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” wygląda, że sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Zarząd województwa wycofał się z pomysłu przeniesienia szkoły do Sulechowa, zaś wojewoda unieważnił zwolnienie dyrektora Jarosława Marcinkowskiego.

Przypomnijmy, Jarosław Marcinkowski został odwołany z funkcji dyrektora „Medyka” 11 lutego. Stało się to w momencie, gdy wokół szkoły toczył się ostry spór związany z ewentualnym przeniesieniem placówki do Sulechowa. W ostatnich dniach wojewoda Władysław Dajczak podjął decyzję o unieważnieniu uchwały zarządu województwa dotyczącej zwolnienia J. Marcinkowskiego. Oznacza to, że w ocenie urzędu wojewódzkiego dyrektor nie złamał prawa i nie naruszył ustawy antykorupcyjnej, nie stwierdzono, aby m.in. prowadził działalność gospodarczą, o co oskarżył go urząd marszałkowski.

- Jarosław Marcinkowski może wrócić do pracy. Uchylenie decyzji oznacza, że jego zwolnienie straciło podstawę prawną - wyjaśnia Karol Zieleński, dyrektor biura wojewody. Jednocześnie zaznacza, że zarząd ma 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.

Sam zainteresowany stara się zachować spokój w całej sytuacji. - Od początku zaznaczałem, że nie złamałem prawa. Niestety, nie dano mi szansy na złożenie wyjaśnień, o zwolnieniu dowiedziałem się od dziennikarzy. Jak chce się kogoś uderzyć, zawsze znajdzie się kij - zauważa J. Marcinkowski. Ma jednak żal o to, jak został potraktowany, zaznacza, że nie usłyszał żadnych przeprosin.

- Trudno, być może to jeszcze nastąpi - dodaje. - Na razie przebywam na zwolnieniu, do szkoły zamierzam wrócić w połowie kwietnia. Mam nadzieję, że współpraca z urzędem marszałkowskim powoli się ustabilizuje. Chcę się skoncentrować na kolejnej rekrutacji, bo przez całe to zamieszanie wizerunek „Medyka” ucierpiał. Chciałbym przy tym podziękować naszym nauczycielom oraz słuchaczom, byli dla mnie ogromnym wsparciem w tych trudnych dniach.

Co ciekawe, we wtorek, 29 marca, rada miasta przyjęła apel o przywróceniu dyrektora na stanowisko. Nie obyło się jednak bez sporów, sceptyczne stanowisko zajął m.in. radny Sławomir Kotylak z Koalicji Obywatelskiej. - Podjęty apel de facto nie ma żadnego mocowania prawnego. Mówi o niczym. Jest formą jakiejś gry politycznej, która jest elementem bicia kapitału politycznego - przekonywał S. Kotylak.

Jednym z inicjatorów apelu był radny Filip Gryko z Zielona Razem. - Był to błąd polityczny i trzeba się z tego wycofać. Zrobić krok do tyłu i przywrócić dyrektora w jakiejkolwiek formie. Można go zatrudnić na nowo. Placówka zasługuje na takiego szefa - tłumaczył F. Gryko.

Osobną kwestią pozostaje jednak inicjatywa zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, tak aby budynek szkoły pełnił tylko funkcję oświatową. Taką propozycję przedstawił prezydent Kubicki na wniosek mieszkańców i ma ona na celu uchronienie placówki przed kolejnymi próbami przeniesienia.

Radny Marcin Pabierowski z KO uważa jednak, że taka zmiana zagrozi rozwojowi Szpitala Uniwersyteckiego, m.in. w kwestii uregulowania odprowadzenia wód opadowych, modernizacji terenów komunikacyjnych oraz budowy parkingu za 35 mln zł, który miałby się znaleźć na boisku placówki. - Sytuacja jest na tyle kuriozalna, że proponowane przez prezydenta Kubickiego zmiany są konsekwencją jego politycznego zaangażowania się w spór o „Medyka”, nie jako rozjemca, ale strona - zaznacza M. Pabierowski. - Jest to szkodliwa decyzja, bo zagrożone będzie pozyskiwanie środków zewnętrznych, jeżeli ten plan zostanie przyjęty.

Z takim stawianiem sprawy nie zgadza się jednak wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - To wprowadzanie mieszkańców w błąd, nieprawda, że miasto blokuje rozwój szpitala. Ograniczamy tylko funkcję podstawową do oświaty. Funkcje uzupełniające pozwalają budować parking - podkreśla K. Kaliszuk. - Prawda jest taka, że Koalicja Obywatelska przegrała sprawę „Medyka”, ale nie potrafi się teraz z tego wycofać. Uważam, że w całej tej sytuacji należałoby zacząć od przeprosin słuchaczy, nauczycieli oraz dyrektora szkoły.

Z ostatniej chwili: W czwartek zarząd województwa podjął decyzję o odwołaniu się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp. w sprawie dwóch decyzji wojewody – pierwszej dotyczącej uchylenia uchwały sejmiku o przeniesieniu Medyka do Sulechowa, drugiej o zwolnieniu dyrektora szkoły.

(md)