Będą wielkie pieniądze na drogi i termomodernizację
Powstanie tzw. zielonogórskiego miejskiego obszaru funkcjonalnego przypieczętowano 23 czerwca 2015 r. w postaci umowy o współpracy podpisanej przez władze Zielonej Góry oraz Czerwieńska, Sulechowa, Świdnicy i Zaboru. Za gotowością do współpracy kryją się duże pieniądze z unijnego programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
- Dostaniemy ponad 200 mln zł. Sporo z tych pieniędzy wydamy na zaprojektowanie i wybudowanie ścieżek rowerowych, ocieplenie budynków publicznych, w tym szkół i urzędów, oraz na rewitalizację zabytkowych parków – tłumaczył dziennikarzom podczas poniedziałkowej (27 lipca) konferencji prasowej wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
Zielona Góra część pieniędzy z ZIT chce przeznaczyć na wybudowanie pierwszego fragmentu tzw. trasy aglomeracyjnej, która ma połączyć ul. Batorego i al. Zjednoczenia. Ale to nie wszystko. Plan miejskich inwestycji finansowanych z ZIT zakłada rewitalizację zabytkowego parku w Zatoniu, obszaru rekreacyjno-wypoczynkowego zwanego Doliną Gęślika oraz terenu przedwojennego Oderwaldu, czyli dzisiejszego Lasu Odrzańskiego w Krępie.
Najwięcej pieniędzy, ponad 20 mln zł trafi na zaprojektowanie i wybudowanie ok. 30 km nowych ścieżek rowerowych, które mają przyjąć postać spójnego systemu tras rowerowych.
Gmina Świdnica ma obawy, czy w przyszłości nie będzie zmuszona oddać pieniędzy do kasy Unii Europejskiej, jeśli ta podważy sensowność inwestowania w ścieżki rowerowe na niezamieszkałym terenie gminy. – Ścieżki rowerowe jako promocja transportu ograniczającego emisję spalin mają sens tylko tam, gdzie z tą emisja rzeczywiście jest problem – tłumaczył swoje wątpliwości wójt gminy Świdnica, Adam Jaskulski. – Będziemy się starali, aby należne nam pieniądze przesunąć ze ścieżek rowerowych na doświetlenie ulic – zapowiedział wójt Świdnicy.
Burmistrz Sulechowa, Ignacy Odważny nie podzielił obaw Świdnicy. – Ze wstępnego podziału wynika, że dostaniemy ok. 28 mln zł. Przeznaczymy je na wybudowanie ścieżek rowerowych oraz na docieplenie budynków i wymianę ulicznego oświetlenia na bardziej oszczędne – zapowiedział Odważny.
Gmina Zabór podobnie definiuje swoje plany, ale zanim wyda pieniądze na ścieżki rowerowe, chciałaby poznać wiążące decyzje w sprawie budowy mostu w Milsku. Władze Zaboru chciałyby także ocieplić swoje szkoły, przedszkola i komunalne mieszkania.
- Potrzebujemy dróg i ścieżek rowerowych. Potrzebujemy także pieniędzy na termomodernizację – podkreślił Robert Sidoruk, wójt gminy Zabór.
Osobnym tematem poniedziałkowej konferencji prasowej była budowa tzw. zielonogórskiej obwodnicy południowej.
- W Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych nie ma pieniędzy na wybudowanie obwodnicy południowej, ale jej powstanie zapisaliśmy w strategii ZIT, ponadto pieniędzy będziemy szukać w rządowych programach – zapowiedział wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
To nie jedyna ważna deklaracja w sprawie obwodnicy południowej. Władze Zielonej Góry zapowiedziały, że propozycje przebiegu tej trasy przygotuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
– Będziemy dyskutowali, który wariant jest najlepszy. Dopiero potem rozpoczniemy starania o środki zewnętrzne – zapowiedział Kaliszuk. Wedle szacunkowych wyliczeń, cała inwestycja może kosztować nawet 150 mln zł.
Efektem konsultacji społecznych jest zapowiedź wybudowania kilku dużych parkingów na obrzeżach miasta. – Zakładamy, że część przyjezdnych przesiądzie się do autobusów i w ten sposób odciążymy ruch w mieście – tłumaczył dziennikarzom Krzysztof Kaliszuk. Pierwszym krokiem do realizacji tej nowej idei będzie wykorzystanie już istniejącej dużej pętli autobusowej, przy ul. Wrocławskiej.
(pm)