Dołożyłam własną cegiełkę do połączenia
- Jak pani ocenia zielonogórskie połączenie: jako ważne wydarzenie czy jako ciekawy epizod, ale bez większego znaczenia?
Bożenna Bukiewicz, posłanka, przewodnicząca Regionu Lubuskiego Platformy Obywatelskiej: - Połączenie uważam za najważniejsze wydarzenie w powojennej historii miasta. Wreszcie zyskaliśmy realną szansę, by w bliskiej perspektywie stać się aglomeracją. Małe miasta w globalnej grze interesów najczęściej stoją na przegranej pozycji. Tylko miasta liczące ok. 200 tys. mieszkańców mogą być samowystarczalne w sensie ekonomicznym, demograficznym, społecznym, a nawet politycznym. Połączenie postrzegam jako otwarcie drzwi do tak rozumianej niezależności.
- Była pani konsekwentną zwolenniczką połączenia. Dawała pani temu wyraz w licznych publicznych wystąpieniach. W tym samym czasie, niektórzy pani partyjni koledzy nie zawsze…
- Zielonogórska Platforma zawsze była za połączeniem. Żyjemy w wolnym kraju, partie są demokratyczne i każdy członek partii może wypowiadać swoje opinie i stanowiska. Niektórzy moi koledzy, zwłaszcza radni, w trosce o miasto mogli mieć wiele pytań i zastrzeżeń do samego procesu połączenia. Ich troska o miasto była pozytywną reakcją na tak ważne wydarzenie. Takie zachowanie świadczy o ich poczuciu odpowiedzialności wobec mieszkańców, którzy im zaufali w demokratycznych wyborach.
- Pani osobiście doprowadziła do publicznej rozmowy prezydenta miasta z premierem Donaldem Tuskiem. Bez tej rozmowy obu panów nie byłoby połączenia już od 1 stycznia 2015 r. Jak się pani czuje jako matka chrzestna połączenia?
- Czuję się z tym bardzo dobrze. Nic nie sprawia mi równie dużej frajdy, jak pomaganie ludziom. Dobro Zielonej Góry od dawna jest głównym celem mojej politycznej aktywności. Jestem dumna, że mogłam dołożyć własną cegiełkę do dzieła budowy pomyślności mojego miasta. Jednocześnie uważam, że do połączenia doszło przede wszystkim dzięki społecznemu zaufaniu. Teraz trzeba zrobić wszystko, aby ten duży kapitał nie został zmarnowany.
- PO do dziś nie zgłosiła własnego kandydata na prezydenta Zielonej Góry. Czy będzie nim Janusz Kubicki?
- Do wyborów mamy jeszcze dużo czasu. Po urlopach wznowimy rozmowy.
- Obecne władze miasta urzędują do końca roku. Potem władzę przejmie komisarz lub pełnomocnik premiera, kto nim zostanie?
- Decyzje personalne zależą od premiera.
- A kogo pani zarekomenduje premierowi: Adama Urbaniaka czy Janusza Kubickiego?
- To będzie wyłącznie wybór premiera.
- Dziękuję.
Piotr Maksymczak