W mieście ruszyły konsultacje
Urny do głosowania najwcześniej pojawiły się w miejskich instytucjach. My przyglądaliśmy się jak jedną z nich opatrują pieczęciami pracownicy ZGKiM-u. Ogromna urna stanęła tuż przy punkcie informacyjnym, każdy odwiedzający zakład będzie mógł oddać tu swój głos. Niemalże po sąsiedzku, po drugiej stronie ulicy, w MZK „działa” urna przenośna. To mniejsze pudełko, które łatwo przetransportować z miejsca na miejsce. Jako jeden z pierwszych zagłosował tu Dariusz Bartoszewicz.
- Oddałem swój głos i uważam, że powinien tak zrobić każdy zielonogórzanin. Starałem się być na bieżąco z informacjami i dlatego wybrałem opcję TAK – mówił kierowca autobusu.
Urny stanęły także w miejskich przedszkolach i szkołach. Przy urnie w SP 11 wcześnie stawiła się Beata Nowak. - Cieszę z tego, że nasze miasto może być większe. Jestem pewna, że konsultacje wyjdą na TAK. Zresztą, połączenie i tak jest nieuniknione, bo właściwie już od lat społeczności gminy i miasta przenikają się – tłumaczyła pani pedagog.
Tuż po 11.00 pierwsze głosy wpadły do urny stojącej w Centrum Rekreacyjno-Sportowym.
- Wiem o co chodzi. Temat był poruszany w lokalnej telewizji, „Łącznik” stale o tym pisze. Uważam, że na połączeniu skorzystają mieszkańcy miasta i gminy. Społeczeństwo jest dojrzałe i myślę, że podejmie decyzję świadomie – przyznała Krystyna Rajska.
Mieszkańcy chętnie głosowali też w centrum miasta. Przechodzący deptakiem mogli odebrać karty do głosowania w drewnianym domku przy pomniku Bachusa.
- Trzymam kciuki za naszego prezydenta, on ma cierpliwość, ja takiej nie mam – podzieliła się refleksją Alicja Sawicka.
- Zielona Góra poszerzy swoje terytorium, a mieszkańcy gminy będą mogli korzystać ze wszystkich miejskich udogodnień – dodała Agnieszka Źrebiec.
Głosujemy do 30 czerwca.
(kg)