Ogród botaniczny z kolekcją szlachetnych drzew
Ogród jest popularnym miejscem spacerowym, co roku odwiedza go blisko sto tysięcy osób. Według koncepcji właśnie opracowywanej przez zespół specjalistów pod kierunkiem dr. Piotra Redy, członka rady programowej ogrodu, placówkę bez problemu da się powiększyć.
Kasztany i orzeszniki
- Chcemy zagospodarować sosnowy las gospodarczy przylegający do ogrodu od strony południowej. W porównaniu z naturalnymi lasami ma on stosunkowo niewielką wartość przyrodniczą. Wymienimy około 40 procent drzew, w tym głównie chorych, krzywych, martwych i niebezpiecznych, na kolekcje szlachetnych gatunków drzew z całego świata, dostosowanych do warunków środowiskowych tego miejsca - wyjaśnia dr Reda. I uzupełnia: - Obszar obejmuje wał będący fragmentem moreny polodowcowej o łagodnych stokach. Stok południowy jest mocno nasłoneczniony, od strony północnej teren jest ocieniony.
I właśnie dlatego w części południowej monokultura sosny pospolitej zostanie zastąpiona przez wielogatunkową kolekcję sosen z różnych rejonów świata oraz świerki, dęby, kasztany i drzewa z rodziny orzechowatych: orzechy, orzeszniki i skrzydłorzechy. W części północnej pojawią się buki i paprocie lubiące wilgotne, cieniste zakątki.
- Po zmianach ogród trzykrotnie zwiększy powierzchnię - z trzech do około dziewięciu hektarów i tym samym stanie się większy od wrocławskiego ogrodu botanicznego - podkreśla naukowiec.
Ogrodzony, ale za darmo
Ten nowy park leśny zachowa naturalny charakter, nie powstaną tam duże budynki i alejki asfaltowe. W planach są za to ścieżki spacerowe z nawierzchni mineralnej, ławki, kosze na śmieci i tablice edukacyjne. Teren zostanie ogrodzony. - To konieczność z uwagi na ochronę posadzonych roślin. Ze względów przyrodniczych nie planujemy mocno oświetlać parku nocą, dlatego chcemy odstraszyć potencjalnych wandali - nie ukrywa P. Reda. - Ogrodzenie będzie ochroną przed zwierzętami, młode sadzonki drzew byłyby smacznym posiłkiem dla dzików, saren i zajęcy. Większy ogród sprawi, że będziemy mieli jeszcze więcej odwiedzających. Liczymy na rozbudowę obecnego parkingu - kończy naukowiec.
Radny Paweł Wysocki (Zielona Razem) od lat zajmuje się ogrodem botanicznym. - To moje oczko w głowie, od kiedy doglądam ten popularny teren rekreacyjny jako pracownik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - mówi P. Wysocki. - Doktor Reda i Radosław Skrobania, kierownik ogrodu wielokrotnie informowali mnie, że trzeba go rozbudować, bo nie ma gdzie umieścić nowych okazów roślin. Nie chcieliśmy ruszać drogi przeciwpożarowej i ciągu komunikacyjnego od strony ul. Waszczyka, chętnie wykorzystywanego przez mieszkańców. Nowa koncepcja poszerzenia ogrodu o część lasu to strzał w dziesiątkę - podkreśla radny.
Wejście do parkowej części ogrodu będzie za darmo.- Gości z pewnością nie zabraknie, rodzice z dziećmi już teraz tu chętnie zaglądają, będą mieli jeszcze więcej miejsca do odpoczynku w otoczeniu przyrody - dodaje P. Wysocki.
Miasto ma szansę pozyskać na ten projekt fundusze unijne.
(rk)