Nowy Bachusik w skansenie

4 Czerwiec 2021
Jest najbardziej oddalony od centrum miasta, w którym grasuje większość Bachusików. Mimo tego Bukowińczykus czuje się jak u siebie w domu.

- Nie mogło być inaczej, skoro stoi tuż obok Chaty Bukowińskiej - uśmiecha się Wilhelm Skibiński, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Bukowińska. - Jest chata, obok niej tablica pamiątkowa przypominająca nasze dzieje, a teraz doszedł nasz Bachusik.

Bukowina to kraina historyczna położona pomiędzy Karpatami a Dniestrem. Dzisiaj podzielona pomiędzy Rumunię i Ukrainę. Kiedyś mieszkało tam wielu Polaków, którzy po wojnie masowo wyemigrowali, m.in. na tzw. Ziemie Odzyskane. Wielu z nich zamieszkało w okolicach Zielonej Góry.

To oni ufundowali najnowszego, 55. Bachusika, który został odsłonięty w zeszły czwartek, 27 maja. Przybyło kilkadziesiąt osób m.in. starosta Krzysztof Romankiewicz i prezydent Janusz Kubicki.

- Bachusik jest ubrany w tradycyjny strój bukowiński: czapkę i kożuszek z ornamentami - wylicza Artur Wochniak, autor rzeźby. - Patrząc na niego można mieć skojarzenia z podhalańskim góralem, bo te stroje niewiele się różnią. Ten Bachusik nadal nawiązuje do winiarskich tradycji, ma kosz pełen winogron, którymi częstuje, bo bukowińczycy są bardzo gościnnymi ludźmi. W drugiej ręce trzyma ciupagę i już zabiera się do tańca i zabawy!

(tc)