Trwają prace przy Obwodnicy Południowej
Wycinkę prowadzą nadleśnictwa Zielona Góra (od początku drogi na Świdnicę do ul. Zielonogórskiej) i Przytok (od ul. Zielonogórskiej do końca planowanej inwestycji w Raculi).
- Drzewa w 70 proc. już zostały wycięte, ale jeszcze nie są uprzątnięte - informuje Józef Włosek, inżynier kontraktu z firmy Promost. - Zalegający w lesie śnieg z pewnością nie ułatwia prac. Przed przystąpieniem do robót ziemnych, a to prawdopodobnie nastąpi na początku kwietnia, trzeba usunąć pnie po drzewach. I wtedy przystąpimy do wykopów, wyprofilowania terenu pod jezdnię i ułożenia nasypów - wylicza. - Usuniemy wszelkie kolizje z mediami np. siecią energetyczną.
Zakończenie tej części zadania przewidziano na koniec marca. Zgodnie z założeniami roboty budowlane rozpoczną się na przełomie pierwszego i drugiego kwartału i potrwają do końca 2023 r. Harmonogram wykonawcy przewiduje również możliwość przyspieszenia zakończenia robót. To zależy jednak od sprzyjających okoliczności.
Ominie Wzgórza Piastowskie
Obwodnica zacznie się nieopodal Świdnicy, dzisiaj jest tam rozjazd na drodze nr 27. Jadąc od strony Wilkanowa i Zielonej Góry, w lewo skręcimy na obwodnicę południową a w prawo na drogę Świdnica - Trasa Północna. Dalej droga ominie Ochlę, przejdzie pomiędzy kąpieliskiem a skansenem, od południa ominie Jędrzychów i następnie pobiegnie przez las pomiędzy „starą” Zieloną Górą a Drzonkowem i Raculą. Dzięki temu wyprowadzi się ruch tranzytowy z tych sołectw. Szczególnie trudna sytuacja jest w Drzonkowie, gdzie wąska główna ulica uniemożliwia zbudowanie chodnika.
Inwestycja realizowana będzie prawie w całości poza granicami „starej” Zielonej Góry, tych jeszcze sprzed połączenia. Jedyny wyjątek to okolice wysypiska śmieci w Raculi.
Co ważne, droga nie pobiegnie przez Wzgórza Piastowskie, ale pomiędzy kąpieliskiem i skansenem w Ochli. Do trasy z Wieży Bismarcka w Wilkanowie będzie ok. 2-3 km.
Zamiana gruntów
1 stycznia doszło do wymiany gruntów. A konkretnie, Zielona Góra otrzymała od gminy Świdnica 80 hektarów lasów na południe od miasta, oddając Świdnicy taką samą powierzchnię lasu na południowym zachodzie. Te zmiany to konieczność. Część planowanej trasy znajdowała się na terenie gminy Świdnica, co oznaczało, że zgodnie z przepisami o drogach publicznych jej zarządcą powinna być Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Po operacji zamiany gruntów, cała obwodnica znajdzie się na terenie miasta i pod jego zarządem, co w przyszłości ułatwi podejmowanie decyzji związanych np. z ewentualną rozbudową drogi o dodatkowe pasy ruchu.
Odciąży Trasę Północną
Przypomnijmy. Obwodnica południowa jest potrzebna między innymi po to, żeby odciążyć Trasę Północną, gdzie panuje olbrzymi ruch. Jak wielokrotnie tłumaczył prezydent Janusz Kubicki, w Zielonej Górze nie da się przeprowadzić jakiejkolwiek nowej inwestycji drogowej bez wycinania drzew.
- Chciałbym przypomnieć, że zalesienie np. Rzeszowa wynosi 16 proc., Radomia 11 proc., ale Zielonej Góry aż 57 proc. Wycinka lasu pod obwodnicę południową to zaledwie ok. 2 promili powierzchni lasów znajdujących się w granicach administracyjnych miasta – mówił prezydent na łamach „Łącznika”.
Na obwodnicy o długości 12,7 km znajdą się cztery ronda umożliwiające bezpieczny zjazd w inne drogi. Powstanie również pięć obiektów mostowych umożliwiających bezpieczny przejazd i przejście pod obwodnicą na drugą stronę. Trzy z nich będą ekologiczne, czyli przystosowane do przemieszczania się zwierząt.
Obwodnicę projektuje i wybuduje za 127,2 mln zł firma Strabag. Inwestycja jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.
(rk)