Mamy więcej psów ratowniczych
Majowa sesja egzaminacyjna dla psów ratowniczych była wyjątkowo szczęśliwa dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Jarogniewic. Trzy przewodniczki i pięć psów wyruszyło na początku tygodnia w długą podróż do Nowego Sącza. Ich celem był Wydział Szkolenia Specjalistycznych Grup Ratowniczych, gdzie przez cały tydzień odbywały się egzaminy, dające uprawnienia zespołom ratowniczym z psami do udziału w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych.
Egzamin klasy 1 składa się z dwóch części. W poniedziałkowe popołudnie psy podeszły to testu współpracy, podczas którego musiały pokazać posłuszeństwo, umiejętność pokonywania przeszkód i wysyłania kierunkowego. Następnego dnia od rana trwała próba w terenie, podczas której psy musiały odnaleźć trzech pozorantów. Jednak zanim weszły do sektora, razem z przewodnikami musiały przejść dwa kilometry. W Nowym Sączu było to nie lada wyzwanie - przewodnicy nazywają dojście do sektora „Golgotą”. - Ta góra jest tak stroma, że za samo dojście powinno się mieć zdany egzamin - śmiała się Bogna Lechowska. Po 10 minutach cieszyła się już certyfikatem, który zdobyła ze swoim owczarkiem niemieckim - Larą.
- Komisja nie miała żadnych uwag, pies pracował samodzielnie i w bardzo ładnym stylu - cieszyła się Marta Jermakowicz, przewodniczka Zmory. Rodzynkiem wśród „jedynkowych” psów z Jarogniewic był Komu, który pewnie i głośno oszczekał wszystkich pozorantów.
Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Jarogniewice ma obecnie pięć zespołów z psami, które mogą wyjechać do działań.
(ap)