Jak uratować sąsiadowi życie?
AED, czyli automatyczny defibrylator zewnętrzny, to niewielkie urządzenie, które może przywrócić pracę serca podczas zatrzymania krążenia. Mieszkańcy dzielnicy Nowe Miasto już wiedzą, że z jego pomocą mogą uratować życie sąsiadowi. I przede wszystkim, mają taką możliwość. Od ponad roku urządzenia, 36 aparatów, dostępne są całą dobę w każdym sołectwie.
29 stycznia spotkaniem w Nowym Kisielinie rozpoczął się w sołectwach kolejny moduł szkoleń z ratowania życia. Dziś odbędą się jeszcze spotkania w Jeleniowie (17.00) i Zatoniu (18.30), 9 lutego o 17.00 w Ochli, a 29 lutego o 18.00 w Kiełpinie.
- To nie są nasze pierwsze spotkania. Ćwiczyliśmy już przy różnych okazjach, podczas festynów, pikników i innych wydarzeń organizowanych w dzielnicy - mówi Klaudia Baranowska, pomysłodawczyni projektu „Ratuj życie”, który objął zasięgiem wszystkie zielonogórskie sołectwa i został wybrany w budżecie obywatelskim w 2022 r. K. Baranowska, która dziś jest dyrektorką Departamentu Dzielnicy Nowe Miasto w magistracie, wówczas była radną dzielnicy. - Zmiana perspektywy nic nie zmienia. Ja do dziś się tym projektem „jaram”, bo każdy w dzielnicy ma szansę komuś pomóc, a nie ma ważniejszej sprawy od ratowania życia - dodaje.
Obecne spotkania to ćwiczenia. Adresowane są do mieszkańców, którzy chcą wiedzieć, jak pomagać i do tych, którzy chcą utrwalić umiejętność posługiwania się defibrylatorem. Prowadzi je Michał Paprotny, ratownik medyczny, pracownik pogotowia ratunkowego i jednocześnie reprezentant firmy Adpla, która dostarczyła urządzenia do Zielonej Góry i jest odpowiedzialna za ich serwisowanie i szkolenia.
-Choć defibrylator instruuje użytkownika, co ma robić, po jego włączeniu jest stres i są pomyłki. Przeprowadzenie symulowanej akcji ratunkowej jest ważne, bo oswaja z urządzeniem i dodaje odwagi - tłumaczy dyrektor Baranowska.
(el)