Brodacz z truskawką na głowie

W ubiegły poniedziałek projekt Bachusika został zaakceptowany! Na konsultację z autorem, rzeźbiarzem Arturem Wochniakiem przyszli chynowianie - prezes TKKF „Chynowianka” i radny Zbigniew Binek (Zielona Razem) z synem Brunem. Z rzeźby w szarej glinie powstanie silikonowa matryca, a na końcu odlew z brązu. Chynowiakus - bo takie imię już dostał Bachusik - osiągnie ostatecznie wagę 25-30 kilogramów. Na kamieniu, obok zdroju przy ul. Truskawkowej, usiądzie w marcu. - Przygotowaliśmy kilka projektów figurki, nasze dwa stowarzyszenia „Chynowianka” i „Kolorowy Chynów” uzgodniły kompromisową wersję Bachusika - wyjaśnia Z. Binek. - Pierwotnie miał zasiąść na wozie konnym i transportować truskawki np. na rynek, ale okazało się, że w takiej wersji jegomość jest troszkę za ciężki. To fajny symbol Chynowa i powinien przypaść do gustu mieszkańcom. Od września zeszłego roku, kiedy zaczęły się rozmowy, mamy bardzo dobry kontakt z Arturem Wochniakiem i w trakcie prac modyfikowaliśmy projekt.

P. Turzański przyznaje, że rzeźba w wersji 3D podoba mu się bardziej niż Bachusik zaprezentowany na rysunku. - Jestem wnioskodawcą do budżetu obywatelskiego projektu rewitalizacji ul. Truskawkowej. Przy okazji wpadliśmy na pomysł ustawienia Chynowiakusa. Na Chynowie mieliśmy kiedyś truskawkowe pola, głównie na obecnym Osiedlu Kolorowym. Sam zbierałem tam owoce za dzieciaka. I nie wyobrażam sobie, żeby nasza figurka nie miała na głowie truskawki - podkreśla prezes „Chynowianki”. I dodaje, że z racji piłkarskich zamiłowań miał zaproponować rzeźbiarzowi, by założył Bachusikowi koszulkę z logo lokalnego zespołu. - Zrezygnowałem z tego, bo Chynowiakus nie ma piłkarskiej sylwetki i nie byłby wzorem dla młodzieży - żartuje P. Turzański.

Barbarze Wybranowskiej, prezesce „Kolorowego Chynowa”, Bachusik bardzo się podoba. - W tym jego kielichu może się znaleźć np. nalewka z truskawek, nasza specjalność - mówi tajemniczo.

(rk)