Szansa na przychodnię w Ochli
Warto podkreślić, że przychodnia zdrowia w Ochli cieszyła się sporą popularnością wśród mieszkańców.
Przybywa mieszkańców
- Do placówki w ciągu roku zapisało się ponad 1,3 tys. osób. To bardzo dużo! Ale nic w tym dziwnego, gdyż Ochla szybko się rozwija, przybywa nam po prostu mieszkańców i każdy chciałby mieć opiekę zdrowotną jak najbliżej swojego domu - mówi sołtyska Dorota Bojar. I jednocześnie ubolewa, że w marcu prowadząca przychodnię doktor podjęła decyzję o jej zamknięciu.
- To było bardzo duże zaskoczenie! Jeszcze w styczniu i lutym przychodnia przyjmowała zapisy na nowych pacjentów, a tu nagle taka informacja. Przecież te wszystkie zapisane osoby miałyby trudność, aby teraz tak z dnia na dzień znaleźć nową przychodnię, wszędzie miejsca są zajęte. Na szczęście od razu podjęliśmy rozmowy z miastem, tak aby znaleźć rozwiązanie. Cel jest prosty: utrzymanie przychodni, żeby zgłoszeni zielonogórzanie zostali zaopiekowani. Dzięki szybkiej reakcji ZGM i urzędu miasta udało się rozpisać nowy przetarg. Wierzę, że znajdą się chętni do prowadzenia placówki - uważa sołtyska.
Skąd taki optymizm?
Jasny sygnał
- Najgorsze co mogłoby się stać, to gdyby nikt nie zgłosił się do przetargu. Dlatego wspólnie z miastem prowadziliśmy rozmowy z medykami. Mamy jasny sygnał, że zgłosi się co najmniej jeden lekarz, który wcześniej pracował już u nas w Ochli. Ten pan reprezentuje grono specjalistów, dlatego jestem dobrej myśli, całość będzie miała szczęśliwy finał i zakończy się dla nas ten trudny czas. Ochla zasługuje na własną przychodnię, tego chcą sami mieszkańcy - podkreśla D. Bojar.
Termin składania ofert najmu lokalu przy ul. Topolowej mija 25 kwietnia.
(md)