Temat numer jeden: chodniki
Janusz Kubicki chce spotkać się z mieszkańcami wszystkich sołectw. Po co? By podsumować tegoroczny Fundusz Integracyjny, rozliczyć się z tego, co zostało zrobione we wsi i za ile, a także wyjaśnić, które prace i z jakiego powodu zostały przesunięte na przyszły rok.
Będzie też okazja, by porozmawiać o planach na 2014 r. Do sołectw znów trafią pieniądze z miasta. Na co przeznaczyć tym razem pulę z Funduszu Integracyjnego? O tym nie zdecyduje nikt inny, tylko sami mieszkańcy.
W Suchej życzenie mieszkańców jest tylko jedno. – My dobrze wiemy, czego chcemy! – słychać zdecydowanie w głosie sołtysa, Ireneusza Rypsona. – Postanowiliśmy już podczas głosowania nad tegoroczną pulą, żeby za pieniądze z miasta budować chodnik wzdłuż drogi powiatowej. Chcemy ten temat w przyszły roku kontynuować. Jestem pewien, że mieszkańcy znów będą jednogłośni. Wierzę w ich rozsądek.
Sołtys dodaje, że ludzie w Suchej są zadowoleni, bo chodnikiem dojść już można do kościoła. Naprawiona została też początkowo niezabezpieczona studzienka. Chodnik kosztował ok. 49 tys. zł. – Może uda się kolejny kawałek wesprzeć pieniędzmi z gminy i powiatu? Zrobilibyśmy wtedy więcej... zastanawia się I. Rypson.
W Ługowie czekają na postawienie altany na placu festynowym. Bo właśnie na ten cel mieszkańcy przeznaczyli 17,5 tys. zł z tegorocznego Funduszu Integracyjnego. Co będzie z przyszłorocznym życzeniem wsi? – Oj, nie chciałabym niczego jeszcze mówić, wychylać się z pomysłami, cały czas się zastanawiam – śmieje się sołtyska Agnieszka Głuska. – Mieszkańcy też jeszcze się zastanawiają, pozwólmy im pomyśleć.
(dps)