Kończą się prace przy chodnikach
W ramach Funduszu Integracyjnego mieszkańcy czterech wsi zadecydowali, że chcą chodnik wzdłuż dróg powiatowych. Chodzi o Suchą, Kiełpin, Zawadę i Jeleniów. – Nie będzie z tym problemów, bo uzgodniliśmy ze starostą, że jego służby przejmą te zadania. Tak będzie szybciej – zapewniał wówczas mieszkańców wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Miał rację. Powiat zajął się tymi zadaniami.
Na pierwszy ogień poszła ul. Szkolna w Zawadzie, gdzie w błyskawicznym tempie wyremontowano kawałek chodnika wzdłuż ulicy. Dopiero wówczas okazało się, że dzielenie pieniędzy na różne inwestycje chyba nie jest dobre. Po prostu, w jednym miejscu mniej się zrobi. A mieszkańcy Zawady chcą jeszcze wyremontować fragment chodnika wzdłuż ul. Zielonogórskiej.
- Właśnie skończyliśmy tam prace. Na piątek mamy zaplanowany odbiór inwestycji – informuje Agnieszka Stelmasik, dyrektorka powiatowego zarządu dróg. – W tym samym dniu podpiszemy umowę na wykonanie progów zwalniających przed szkołą i ogrodzenia łańcuchowego. Powinniśmy się wywiązać z tego zadania do końca miesiąca.
O takie rozwiązanie apelowała dyrekcja szkoły i policja. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci chodzących do podstawówki. Inwestycja zostanie wykonana z pieniędzy zaoszczędzonych podczas przetargu na budowę chodnika.
A jak jest w pozostałych miejscowościach? – Właśnie w czwartek, wykonawca rozpoczął układanie chodnika wzdłuż drogi powiatowej w Jeleniowie – informuje dyrektor Stelmasik.
W Kiełpinie nowy chodnik już zachęca do spacerów. Byliśmy tam na początku października. – Jest ładny, równiutki, tak jak chcieliśmy – pokazuje sołtyska, Katarzyna Jankowska. – Wszyscy się cieszą, bo i dobrze, gdy powstaje we wsi coś nowego. Ale też wszyscy są trochę zdumieni, bo myśleli, że ta inwestycja będzie wyglądała nieco inaczej. Sądziliśmy, że wystarczy przełożyć stare płytki na chodniku, który już w części wsi jest. Żeby było równo, żeby zjazdy były niższe. A tu, zaskoczenie. Zrobili nam zupełnie nowy chodnik, w miejscu, o którym raczej nikt wcześniej nie myślał. I cóż... Najbardziej szkoda, że jest taki króciutki.
Ale to jeszcze nie koniec prac przy chodnikach w Kiełpinie i Suchej. Po przetargach okazało się, że są oszczędności – w Suchej 13,7 tys. zł i w Kiełpinie 3,8 tys. zł. – Chcieliśmy, żeby dotychczasowy wykonawca uzupełnił chodniki, ale firma Kambud ma inne zadania i nie była w stanie podjąć się tych prac – tłumaczy dyrektor Stelmasik. – Dlatego musieliśmy ogłosić kolejny przetarg na te prace. Na resztę chodników, musimy trochę poczekać.
(tc, dsp)