Fundusz Integracyjny. Sprawdź gdzie trafi 100 mln zł
Regulują to przepisy – za zgodne połączenie minister finansów musi zwiększyć udziały samorządu w podatkach od dochodów osobistych PIT o 5 punktów procentowych. Przez pięć lat. Według szacunkowych obliczeń jest to ok. 100 mln zł.
Nie kwestionuje tego nawet wójt Mariusz Zalewski. – Może to być 120 mln zł, może to być 80 mln zł – mówił podczas potkania w poniedziałek. Bo im więcej zarabiamy i im większe płacimy podatki, tym więcej naszych pieniędzy trafia do samorządu.
Pieniądze są pewne. Pytaniem jest jak je wydać?
- Od pierwszego spotkania mówię wyraźnie, cały tzw. bonus z ministerstwa, trafi na teren gminy, do sołectw i to mieszkańcy będą decydować, na co wydać te pieniądze – zapewnia prezydent Janusz Kubicki. – Mieszkańcy mówią: przecież prezydent nie będzie wiedział, że powiedzmy w Jarogniewicach brakuje chodnika a gdzie indziej przystanku. A ja im odpowiadam: po połączeniu sami to załatwicie, bo będziecie mieli na to pieniądze. To sami mieszkańcy zadecydują jak rozwiązywać problemy.
Dlatego powstał Fundusz Integracyjny
– Mam świadomość, że ludzie nieufnie podchodzą do obietnic. Pieniądze od ministra dostaniemy dopiero po ewentualnym połączeniu. Dlatego w 2013 r. miasto sfinansowało go z własnego budżetu przekazując gminie 3 mln zł. Poniekąd na próbę. Chcemy pokazać, że mamy czyste intencje – tłumaczy prezydent Kubicki. – Myślę, że dzięki 100 mln zł za połączenie możemy w kilka lat załatwić problemy, na których rozwiązanie w normalnych warunkach czekalibyśmy kilkanaście lat. Nigdy w gminie nie było tak dużych pieniędzy na inwestycje.
O Funduszu Integracyjnym pisaliśmy w „Łączniku” wielokrotnie. Opisywaliśmy wiejskie zebrania i decyzje mieszkańców, którzy przeznaczyli swoje pieniądze na kilkadziesiąt inwestycji. Od przyszłego tygodnia zaczniemy opisywać na jakim są etapie realizacji.
Mieszkańców na pewną najbardziej interesuje, ile pieniędzy trafi do ich sołectw? Publikowana obok mapka z podziałem pieniędzy różni się mapy z grudniowego „Łącznika”.
Miliony dla maych wsi
- W wyniku postulatów zgłoszonych przez mieszkańców podczas zebrań wiejskich zmodyfikowaliśmy zasady podziału pieniędzy w Funduszu Integracyjnym. Nadal jednak dzielone są one na sołectwa i to mieszkańcy decydują na co je przeznaczyć – tłumaczy prof. Czesław Osękowski, szef zespołu ds. połączenia miasta z gminą. – Mieszkańcy mniejszych sołectw, mówili, że do ich miejscowości trafia mniej środków, że czują się pomijani. Zaproponowali, żeby w ramach Funduszu Integracyjnego po połączeniu przeznaczyć dla nich więcej pieniędzy. Żeby wyrównać dysproporcje wewnątrz gminy. Dlatego w Kontrakcie znalazł się zapis, że 10 proc. pieniadzy z tzw. bonusa (czyli ok. 10 mln zł) trafi do dziewięciu wsi.
Chodzi o: Barcikowice, Jany, Jarogniewice, Jeleniów, Kiełpin, Krępę, Ługowo, Suchą i Zatonie. Każde sołectwo w ciągu pięciu lat otrzyma dodatkowo po ok. 1,1 mln zł.
Pozostałe 90 mln zł dzielone będzie na dotychczasowych zasadach – proporcjonalnie do liczby mieszkańców. Na największy Przylep przypadnie ok. 14,5 mln zł. Za to można bardzo dużo zrobić. Natomiast najmniejsze Ługowo będzie miało do dyspozycji 1,7 mln zł.
(tc)