PiS śledzi kampanię marszałek Polak
Sztaby wyborcze chwytają się różnych sposobów, byle tylko zwrócić uwagę mediów. Lubuski PiS, postanowił rozpropagować wydanie partyjnej gazety, w pięciu mutacjach. Tytuł gazety: „Lubuska Ziemia”, wewnątrz obszerne rozmowy z kandydatami na radnych.
- Lubuskie PiS zarejestrowało w wojewódzkie lubuskim największą liczbę list kandydatów, łącznie z okręgami jednomandatowymi. Jesteśmy liderami – mówił poseł Marek Ast.
Wojciech Perczak, lider listy PiS z okręgu wyborczego nr 4, kandydat na przyszłego marszałka województwa, materiały wyborcze PiS ocenił jako dobry sposób na skuteczną grę zespołową. - U nas wszyscy pracują na dobry wynik. Wedle tej samej zasady będziemy przygotowywali kolejne nasze materiały. Chcemy, by każdy wyborca otrzymał komplet podstawowych informacji, żeby mógł skontaktować się z wybranym kandydatem – zapewniał Perczak.
- Pod rozmowami z kandydatami nie ma ani numerów telefonów, ani adresów internetowych – natychmiast zauważyli dziennikarze.
- To nasze niedopatrzenie, w następnych wydaniach już będą – przepraszał W. Perczak.
Konferencję prasową zakończył Tomasz Lewandowski, wiceszefa sztabu wyborczego PiS, prezentując materiały promocyjne marszałek Elżbiety Polak, które w ostatnich dniach trafiły do pocztowych skrzynek mieszkańców województwa oraz w formie billboardów na ulice lubuskich miast.
- Rozpoczęliśmy monitoring poczynań innych komitetów wyborczych. I od razu zauważyliśmy logotypy Unii Europejskiej na materiałach Elżbiety Polak, czyli zostały wykonane za publiczne pieniądze. Na każdym jest zdjęcie pani marszałek i wyliczanka jej zasług. Jeśli to materiały wyborcze, a mamy już kampanię wyborczą, to powinny być inaczej oznakowane oraz opłacone przez sztab wyborczy PO. A jeśli to nie są materiały wyborcze, nie powinny być eksponowane podczas kampanii – tłumaczył Lewandowski.
- To grube nadużycie, na kampanię promocyjną marszałek Elżbiety Polak zwrócimy uwagę Państwowej Komisji Wyborczej – zapowiedział Marek Ast, szef lubuskich struktur PiS.
(pm)