Żonkile dla chorych

Zielonogórskie Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw tradycyjnie wzięło udział w ogólnopolskiej kampanii na rzecz osób terminalnie chorych. Chodziło o pozyskanie funduszy na działalność hospicjum i uwrażliwienie społeczeństwa na los chorych. Każdy mógł zakupić sadzonki żonkili w hospicjum przy ul. Zyty 26. Jak co roku skrzyknęli się wolontariusze, dzieci ze szkół i przedszkoli, nie tylko zielonogórskich. Po raz kolejny w akcji wziął udział Ryszard Skonieczek, wójt Lubrzy.

- Nasze akcje odbywały się w różnych miejscach, np. w Parku Tysiąclecia – mówi Magdalena Szandurska, wolontariuszka. - Bardzo ważne jest uwrażliwić dzieci i młodzież, że w społeczeństwie są osoby nieuleczalnie chore. W ten sposób oswajamy się ze śmiercią. Media promują osoby piękne i zdrowe, ale w życiu nie zawsze jest tak różowo.

Anna Kwiatek, dyrektor hospicjum cieszyła się z licznej obecności młodzieży. Dziękowała Wiolecie Haręźlak, dyrektor Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych. - Nigdy nas nie zawiodła. Ma wielkie serce dla naszych chorych – podkreśliła. – Pieniążki nie są najważniejsze, ale wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka. Udało nam się zebrać większą kwotę niż w zeszłym roku. Przed domem kombatanta posadziliśmy ponad 2 tysiące cebulek, co dało nam 2.700 zł. W tym roku sprzedaliśmy blisko 70 tys. żonkili – wylicza. - Za rok będziemy działać przed siedzibą hospicjum.

(rk)