Świętujemy trzecie urodziny basenu!
Przedpołudniowy basen nie należy do szczególnie oblężonych. Tylko gdzieniegdzie widać dzieci. Część z nich uczy się pływać. Dopiero później robi się tłoczno. Z basenu korzysta właśnie Maciej i Edyta Schmidt z maleńkim synkiem, Wiktorem. Cała trójka bawi się doskonale.
- Wiktor ma prawie 1,5 roku. Pierwsze minuty były trudne, ale już mu się podoba. Zwłaszcza brodzik. Teraz będziemy przychodzić częściej - mówi Maciej Schmidt z Zielonej Góry.
Z „podwodnych” prądów korzystają też Olena i Marek Staromłyńscy. To stali bywalcy, dobrze znani obsłudze basenów.
- Korzystam z basenu regularnie. Wpadamy tu dwa razy w tygodniu, na godzinkę, dwie. Proszę napisać, że Kubickiemu dałabym za to miejsce złoty medal – mówi Olena Staromłyńska. - Nie uprawiaj polityki - dodaje z uśmiechem jej mąż, Marek.
Warto przytoczyć nieco statystyk, w przypadku CRS są naprawdę imponujące. Z basenu skorzystało do tej pory 1mln 315 tys. osób, ponad 400 tys. kibicowało lub podziwiało imprezy sportowe i kulturalne. 1000 osób odwiedza basen w dzień roboczy, dwa razy tyle w dni weekendowe.
- Kiedyś były zarzuty, że ktoś sobie pomnik buduje i pomnik rzeczywiście wybudowano, ale dla mieszkańców Zielonej Góry – mówi Robert Jagiełowicz. - Nawet reprezentanci Polski są zachwyceni. Słyszałem wypowiedź pana Szmala, który był zachwycony kibicami, halą i współpracą z pracownikami MOSiR.
CRS gościło „Moskiewski Cyrk na Lodzie”, „Mistrzów Tańca Irlandzkiego”, widowisko teatralne „Legendy Shaolin”, było areną zmagań reprezentacji narodowych w piłce ręcznej, siatkówce, koszykówce. Grał u nas Gortat, podczas Pucharu Davisa rakietą uderzał Jerzy Janowicz, w murach CRS doczekaliśmy się tegorocznych mistrzów Polski w koszykówce.
CRS zostało nagrodzone trzecią nagrodą w ogólnopolskim konkursie na „Najlepszy Obiekt Sportowy i Rekreacyjny 2012”, został także doceniony przez internautów, wśród których zebrał największą ilość głosów. Oby tak dalej!
(kg)