Po 15 latach czas na lifting
Zmotoryzowani zielonogórzanie, którzy dziś (24 marca) lub w poniedziałek (27 marca) planowali w wydziale komunikacji załatwiać swoje sprawy, muszą to odłożyć co najmniej do wtorku. Zgodnie z zapowiedziami, siedziba wydziału od samego rana jest zamknięta na cztery spusty. Wczoraj, tj. w czwartek, gdy tylko za ostatnim klientem zamknęły się drzwi, rozpoczął się wielki demontaż stanowisk, przy których klienci załatwiali swoje sprawy związane z pojazdami. Zaczęło się od przesuwania mebli, zabezpieczania elektryki…, czyli pierwszych czynności związanych z modernizacją sali operacyjnej.
- Zależy nam na tym, żeby wydział był zamknięty jak najkrócej. Dlatego prace modernizacyjne rozpoczęliśmy już w czwartek, po południu, będą wykonywane również w sobotę i niedzielę, zakończą się w poniedziałek, po południu, uruchamianiem systemów wyłączonych na czas remontu. Przy modernizacji sali operacyjnej pracują cztery ekipy, w tym komputerowa – mówi naczelnik, Mirosław Holak.
Z budynku, przy ul. Podgórnej, do nowej siedziby, przy ul. Sienkiewicza, wydział komunikacji przeniósł się 15 października 2001 r. Od tego czasu, pomijając drobne naprawy i rozwijanie sieci komputerowej, nie był remontowany.
- W ubiegłym roku odnowione zostało jedynie wejście do budynku, teraz czas na remont w środku. Modernizacja dotyczy jedynie parteru, konkretnie: sali operacyjnej – wyjaśnia naczelnik.
Zakres prac obejmuje malowanie całej sali operacyjnej, wymianę starego oświetlenia na jaśniejsze ledowe, modernizację stanowisk obsługi klienta połączoną z lekką modyfikacją ich układu. Nadal ustawione będą w literę „U”, jednak zmieniona zabudowa podzieli wizualnie salę na dwie części: operacyjną i poczekalnię. Modyfikacja zapewni klientom większe poczucie intymności „przy okienku”. Nowe meble (biurka, blaty, półki, również szyby) pracownikom i klientom zapewnią też więcej miejsca.
- Pod blatem zamontowana zostanie półka, na którą klient będzie mógł odłożyć dokumenty albo teczkę. A w miejsce dotychczasowych biurek pracowników, na których dotąd ledwo mieściła się góra dokumentów, ustawione zostaną nowe, większe – zapowiada M. Holak.
W sali nadal będzie 16 stanowisk operacyjnych (jak mówi naczelnik : - Oby zawsze wszystkie były czynne, ale wiadomo, ludzie chorują...), za to dojdzie jedno stanowisko kasowe. „Kasy” ustawione zostaną w innym miejscu. Sieć komputerowa, elektryczna i do tzw. bileterki będą przeniesione i schowane przed okiem klienta.
Podczas odnawiania sali operacyjnej pracownicy nie będą odpoczywać. Przeniosą się na piętro i tam będą odpowiadali na pisma zielonogórzan, zamawiali prawa jazdy i robili wszystkie te rzeczy, na które w codziennym nawale spraw brakuje czasu.
- U nas przeważnie są tłumy. Dziennie przyjmujemy 300-500 klientów, czasem nawet więcej. Najtrudniejsza jest zawsze końcówka miesiąca. Teraz dodatkowo ruszyła sprzedaż samochodów, bo zaczęła się wiosna. Tylko wczoraj mieliśmy 150 zakończonych rejestracji – informuje M. Holak.
Czy zielonogórzanie, którzy w dniach remontu wydziału planowali np. odbiór dowodu rejestracji, będą mieli problem? Tylko logistyczny. Na odbiór dowodu rejestracyjnego mają 30 dni. Niestety, prawdopodobnie będą na niego musieli poczekać w nieco dłuższej kolejce.
(el)