Nie chcemy lodowiska, polana jest nasza
Do dyskusji na temat rewitalizacji Wzgórz Piastowskich włączają się kolejne organizacje i grupy społeczne. W środowe, zimne przedpołudnie na konferencję prasową zaprosili członkowie Ruchu Miejskiego Obywatele Zielonej Góry.
Dla Anny Kraśko, przedstawicielki Grupy F13, pomysł budowy lodowiska na Polanie Piastowskiej jest chybiony z kilku powodów. Po pierwsze, taka lokalizacja wiąże się z bardzo dużymi kosztami. Według wyliczeń Grupy F13, koszt budowy lodowiska w budynku o pow. 3,5 tys. mkw. (na polanie o pow. ok. 5 tys. mkw.) może sięgnąć nawet 19 mln zł. Do tego trzeba będzie jeszcze doliczyć duże koszty utrzymania obiektu, na jego dachu ma być bowiem posadowiony autentyczny trawnik. Anna Krasko przypomniała o równoległej konieczności wybudowania nowych parkingów, skoro obecne są w całości wykorzystywane przez mieszkańców osiedla.
- Znacznie sensowniejszą lokalizacją jest teren za CRS, który charakteryzuje się idealną komunikacją i gotowymi parkingami. Są i inne lokalizacje, np. teren wskazany przez prezydenta, przy ul. Botanicznej, albo boiska, np. przy Kaczym Dołem lub na os. Pomorskim – wyliczała A. Kraśko.
Według Grupy F13, decyzja lokalizacyjna powinna być poprzedzona analizą wad i zalet wszystkich proponowanych miejsc oraz skonsultowana z mieszkańcami.
Paweł Zalewski, reprezentujący Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta, domagał się objęcia rewitalizacją także amfiteatru i kąpieliska w Ochli: - Amfiteatr utracił swoje pierwotne funkcje. Jest martwy, wymaga natychmiastowego remontu oraz pomysłu, co z nim zrobić. Nie widzimy nawet śladu takiego myślenia w prezentowanych obecnie koncepcjach rewitalizacji Wzgórz Piastowskich.
Mówca zwrócił zarazem uwagę na małe wykorzystanie igielitowego toru narciarskiego, który już funkcjonuje w Poznaniu.
- Być może budowa podobnego toru w Zielonej Górze okaże się być równie mało sensowna, skoro ludzie jeżdżą na nartach głównie zimową porą. Ponadto sam igielit jest niebezpieczny dla dzieci – przestrzegał P. Zalewski.
Najkrótsze wystąpienie miał Grzegorz Lipiec, znany reżyser i operator filmowy, reprezentant grupy SKY Piastowskie.
- 19 czerwca zorganizowaliśmy warsztaty, zapraszając mieszkańców na Polanę Piastowską. Przybyło ponad sto osób. Wnioski są jednoznaczne. Mieszkańcy nie chcą zmian na polanie – podkreślił lider SKY Piastowskie.
Z wypowiedzi Lipca wyłania się następujący obraz: Polana Piastowska to jedyne miejsce w okolicy, gdzie starsi wiekiem mieszkańcy mogą odetchnąć w czasie letnich upałów. Mieszkańcy proszą tylko o dostawienie kilkunastu ławek, o otwarcie toalety oraz uruchomienie wypożyczalni leżaków.
Konferencję Ruchu Miejskiego Obywatele Zielona Góra zakończyło wystąpienie Barbary Marcinów, która zapowiedziała organizację, jeszcze w lipcu, wspólnego spotkania z radnymi.
- Naszym celem jest dialog, nie chcemy podziałów i polaryzacji, być może poprosimy dr. Agnieszkę Opalińską o poprowadzenie naszego spotkania z radnymi – zadeklarowała B. Marcinów.
(pm)