Klan Machaliców bierze szturmem miasto
- Festiwal Klan Machaliców to dla zielonogórzan jeden ze zwiastunów wiosny. Który to już festiwal?
Jerzy Nowak: - Na Zielonogórskich Spotkaniach Artystycznych zobaczymy się po raz trzeci, a Konkurs Piosenki Literackiej im. Piotra Machalicy w zeszłym roku odbył się po raz pierwszy. Zielonogórska publiczność ciepło przyjęła młodych, zdolnych artystów z poetycką wrażliwością, więc ten punkt znalazł się na stałe w programie festiwalu.
- Przeglądając program, można odnieść wrażenie, że Klan Machaliców ma stałe grono przyjaciół.
- Niektórzy goście odwiedzili Zieloną Górę już podczas poprzednich edycji, ale pojawiają się też nowe nazwiska. Wychodzimy z założenia, że przyjaciele mogą pozostać starzy i sprawdzeni, natomiast repertuar musi być nowy. Nie sposób nie skorzystać z uprzejmości Magdy Umer czy Krystyny Jandy. Dopóki mają ochotę przyjeżdżać, będziemy czerpać z ich talentu, ile się da.
- Z jakiej strony w tym roku pokażą się damy polskiej sceny?
- Magda Umer poprowadzi warsztaty z uczestnikami Konkursu Piosenki Literackiej im. Piotra Machalicy. To autorytet, magnes i inspiracja dla młodych wykonawców. Publiczność zobaczy ją w roli prowadzącej koncert finałowy konkursu w Lubuskim Teatrze. Krystynę Jandę zobaczymy w spektaklu „My Way”. To intymne spotkanie przygotowane z okazji 70. urodzin artystki, pełna emocji autobiograficzna opowieść o jej wczesnych latach, początkach kariery, przyjaciołach, budowie Teatru Polonia i Och-Teatru. To typowo autorski spektakl, Janda jest odpowiedzialna za tekst, koncepcję, reżyserię i wykonanie.
- Podobno „Machalice lubią jazz”. Czy program festiwalu uwzględnia ten fakt?
- Ba, lubią też bluesa, lirykę i sztukę. Dlatego usłyszymy m.in. poemat jazzowy o Bonie Sforzy, w którym zobaczymy Ewę Żmijewską i Artura Żmijewskiego. Będzie poetycki koncert o tęsknocie za miłością, w którym w roli narratora wystąpi Aleksander Machalica, a za klawiszami Włodek Pawlik. Zobaczymy też wystawę fotografii Piotra Machalicy. Do Zielonej Góry wróci Andre Ochodlo z recitalem i interpretacjami utworów Jacquesa Brela.
- Festiwal tradycyjnie wyjdzie poza Piekarnię Cichej Kobiety i opanuje miasto?
- Zapraszamy publiczność także do Lubuskiego Teatru, Palmiarni i po raz pierwszy do Planetarium Wenus. Rozkład jazdy i możliwość kupna biletów najlepiej śledzić na stronie cichakobieta.pl. Nieskromnie powiem, że warto!
- Dziękuję.
Agnieszka Hałas